Są najstarszą drużyną pierwszej ligi. Od kilku sezonów mozolnie próbują awansować, jednak te ich starania z perspektywy obserwatora wyglądają na syzyfowe prace. Czyli mogą się starać do woli, może im już nawet prawie się udać, ale i tak na koniec powinie się noga, po czym będzie trzeba zaczynać od nowa. No właśnie, należałoby jednak sformułować całkiem istotne pytanie: na ile jeszcze kolejnych szans są w stanie pozwolić sobie emeryci z Olimpii Grudziądz?
Od razu zaznaczmy, żeby przekaz był jasny: nie, wcale nie oczekujemy, by Kubicki posyłał do boju bandę dzieciaków. Po prostu głośno myślimy, jaki sens ma budowanie drużyny w oparciu o graczy, którzy bardziej od perspektywy gry na najwyższym szczeblu, powinni się zainteresować tak zwanym trzecim filarem… Zresztą – bądźmy poważni – ilu z nich w ogóle odpowiada niezbyt wygórowanym przecież standardom Ekstraklasy? Jeden-dwóch to maksimum.
Zerknijmy na kadrę zespołu.
Pewne miejsce w bramce ma Sapela, lat 32. Przed nim dwóch stoperów – Łabędzki z Piterem-Bucko – czyli odpowiednio 34 lata i 29. Dalej – z lewej strony 30-letni Woźniak, a z prawej aż 11 lat młodszy Jaroch. Co on robi między dziadkami? Ano, zgodnie z pierwszoligowym regulaminem, na boisku musi się znajdować przynajmniej jeden młodzieżowiec. W Olimpii, chyba nie jesteście zdziwieni, „przynajmniej jeden” oznacza dokładnie jednego. Ale nie zatrzymujmy się – w środku pomocy doświadczony Kłus, lat 33 i wiecznie młody Smoliński, tyle że to już… 29-latek, no i ledwie 25 letni Popović, prawdziwy młokos. Na skrzydłach gra dwóch z trójki: Rogalski (34 lata), Kaczmarek (35 lat), a także Szczot (32 lata). Przy nich czwarty w hierarchii 27-letni Suchocki pewnie piłki nosi…Kto w ataku? Albo 32-letni Cieśliński, albo dwa lata starszy Aleksander…
W zeszłym tygodniu przeciw Chojniczance wyszedł skład, który zrobił na nas takie wrażenie, że aż spadły kapcie. Zamiast nazwisk – mniej zorientowanym i tak wiele nie powiedzą – wiek piłkarzy.
32 – 19, 34, 29, 30 – 33, 29 – 35, 32, 34 – 34
Obowiązkowy młodzieżowiec, dwóch 29-latków i ośmiu emerytów z serii 30+. To nie jest drużyna złożona z zawodników już ukształtowanych, tylko raczej piłkarska geriatria. Początek sezonu wygląda następująco: dwie wygrane, remis i dwie porażki. Awansu pewnie kolejny raz zabraknie, natomiast powyższą jedenastkę, której piłkarz dziś ma średnio 31 lat, znów nadszarpie ząb czasu…
Fot.FotoPyK