Reklama

Mourinho rusza po zemstę, my – po siedem stówek

redakcja

Autor:redakcja

04 grudnia 2019, 10:21 • 3 min czytania 0 komentarzy

Narracja tego starcia po prostu nie może być inna. Jose Mourinho wraca na Old Trafford pierwszy raz, od kiedy w grudniu zeszłego roku, tuż przed świętami, pokazano mu drzwi. A my na tym powrocie spróbujemy konkretnie zarobić.

Mourinho rusza po zemstę, my – po siedem stówek

Mourinho jest wyluzowany, póki co stawia tylko właściwe kroki. Zdejmuje Erica Diera w pierwszej połowie meczu? Zaraz po spotkaniu wielokrotnie przeprasza zawodnika przed kamerami, wcześniej czyniąc to też w szatni. Chłopak od podawania piłek zalicza „asystę” przy golu jego zespołu dzięki szybkiemu rzuceniu futbolówki do Serge’a Auriera, który mógł dzięki temu błyskawicznie wykonać aut? No to Mourinho zaprasza go na przedmeczowy posiłek poprzedzający spotkanie z Bournemouth. W tunelu przed meczem zbija piątki z dzieciakami jak ten wujaszek, którego wszyscy lubią, bo zawsze przyjeżdża z daleka z fajnymi prezentami.

A przy tym jego Tottenham gra naprawdę atrakcyjny futbol. Takiej serii meczów, w której w trzech spotkaniach padłoby szesnaście goli, żaden zespół The Special One nie zanotował od 2014 roku. Mourinho przesiedział na bezrobociu kilka miesięcy i, wszystko na to wskazuje, przystosował się do wymogów futbolu, w którym rządzą dziś tacy menedżerowie jak Klopp czy Guardiola.

Z uśmiechem na ustach Mourinho rusza więc na Old Trafford odebrać swoją zemstę. Po pierwsze – za zwolnienie. Po drugie – gdy ostatni raz Manchester United grał tutaj z Tottenhamem, on był po stronie przegranych 0:3 gospodarzy. Minęło kilkanaście miesięcy, a w grze United względem tamtego okresu nie widać wielkiego postępu, z kolei Tottenham gra w ostatnich kilkunastu dniach najbardziej atrakcyjną piłkę w lidze.

Stąd na efekcie nowej miotły, który w Tottenhamie zadziałał perfekcyjnie, spróbujemy zarobić nieco grosza. Jak?

Reklama

Krótka piłka:

1. Rejestrujecie się w ETOTO korzystając z TEGO LINKA, co zajmie wam tylko chwilę.
2. Wpłacacie swoje pierwsze środki.
3. ETOTO pomnaża wasze fundusze – jeśli wpłaciliście 50 złotych, dostajecie stówkę i macie 150 złotych na grę, jeśli wspomniane 100, na grę macie łącznie 300 ziko.
4. Teraz to wy rozmnażacie pieniądze, komponując właściwy kupon.

My stawiamy na to, że Mourinho dostanie dziś swoją zemstę. Wchodzimy w to za stówkę, po skorzystaniu z oferty powitalnej mamy 300 i do zgarnięcia jest 712 złotych!

Zrzut ekranu 2019-12-4 o 10.07.44

A może warto skorzystać z zakładów na strzelca gola? Dele Alli zdaje się na przykład być w wybornej formie – ostatnie trzy mecze to trzy gole i asysta angielskiego ofensywnego pomocnika, z Bournemouth udało mu się skompletować nawet dublet. Gdyby trafił i z United – a robił to już w swojej karierze dwukrotnie – ze stówki, znów korzystając z bonusu +200% od pierwszego depozytu, możemy zrobić aż 1003 zł!

Zrzut ekranu 2019-12-4 o 10.10.18

Reklama

Możecie dziś też zdecydować się na inne spotkania, w Premier League jest meczów do wyboru, do koloru, w tym jeszcze jedno smakowicie zapowiadające się starcie – derby Merseyside. Gdybyśmy mieli składać kupon z większej liczby meczów, moglibyśmy zagrać na przykład na:

– wygraną Liverpoolu z Evertonem po kursie 1,43

– zwycięstwo Leicester nad Watfordem (1,40)

– trzy punkty Chelsea w starciu z Aston Villą, za co ETOTO płaci po kursie 1,33

Rzucamy to wszystko na jeden kupon i wychodzi nam, że ze wpłaconej stówki, po skorzystaniu z bonusu, możemy wygrać 702 zł, grając wyłącznie na faworytów występujących dziś w dodatku w komplecie na własnych stadionach. Link do rejestracji znajdziecie TUTAJ.

fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...