Paixao kontra reszta świata, a Calahorro jak Gavish?

redakcja

Autor:redakcja

17 maja 2014, 10:59 • 3 min czytania

W takie dni, jak dziś, żeby namówić kogoś do polskiej Ekstraklasy, trzeba by zapewne użyć siły – obezwładnić, mocno przywiązać do krzesła i włożyć w oczy zapałki. Spoglądając na dzisiejszy rozkład jazdy, zastanawiamy się, kto o zdrowych zmysłach wybierze Pogoń z Zawiszą zamiast Bayern-Borussia (ha ha) i Koronę z Piastem ponad Barcelona Atletico (ha ha ha!)… Ale jako że wśród tych przywiązanych do krzesła znajdzie się i kilku ludzi z naszej redakcji, przed sobotnimi meczami wymyśliliśmy kilka pytań. Ot, żeby było ciekawiej.
1. Czy Zawiszy w końcu się zachce?

Paixao kontra reszta świata, a Calahorro jak Gavish?
Reklama

Trener Tarasiewicz to jedyny szkoleniowiec w ekstraklasie, który od dobrych dwóch tygodni ma wakacje. Zawisza załapał się do grupy mistrzowskiej, więc nie walczy już o nic, bo Europę zagwarantowało mu zwycięstwo w Pucharze Polski. Od tamtej pory jednak zespół Tarasiewicza ligę po prostu sobie odpuścił. Najpierw porażka z Lechem (choć akurat wtedy i Kolejorz niewiele pokazał), a tydzień później konkretna wtopa z Ruchem. Do końca sezonu Zawiszę czekają mecze z drużynami, które przynajmniej teoretycznie walczą o puchary (Pogoń, Lechia, Górnik, Wisła), więc nie zdziwimy się, jeśli Ryszard Tarasiewicz zaliczy jedną z najgorszych serii w swojej trenerskiej karierze. A może piłkarzom zachce się powalczyć o transfery?

2. Czy Calahorro pójdzie w ślady Gavisha?

Reklama

Obserwując poczynania Śląska na rynku transferowym, czasem nie możemy się oprzeć wrażeniu, że gdyby wrocławscy działacze byli Eskimosami, to daliby sobie wcisnąć lód. Jasne, zdarzają się przypadki typu Marco Paixao, który w tych warunkach jest niesamowity, ale ileż było ananasów typu Oded Gavish? Izraelczyk został w tym tygodniu odsunięty od drużyny, a – jak czytamy w piątkowym „Przeglądzie Sportowym” – w składzie na Podbeskidzie pod nieobecność wykartkowanego Kokoszki i Grodzickiego ma wyjść Juanito Calahorro. Czyli ten sam Calahorro, który w ostatnim meczu z paczką Ojrzyńskiego zaliczył KATASTROFALNY występ. O 15.30 przekonamy się więc, czy Hiszpana stać na jeszcze gorszy występ, a – co prawdopodobnie za tym idzie – pójście śladami Gavisha.

3. Czy Podbeskidzie urządzi polowanie na Paixao?

Będziemy z wami szczerzy – na ten mecz najbardziej ostrzymy sobie dziś zęby. Czy Łatka dostanie 365. żółtą kartkę po faulu na Paixao? Jak potraktuje go Telichowski? Czy Ojrzyński zawiesił już w szatni zdjęcie Portugalczyka i fragment z naszego wywiadu? I wreszcie – czy Marciniak faktycznie będzie życzył Marco „dobrego meczu i bez kontuzji”? Jesteśmy naprawdę wdzięczni napastnikowi Śląska, że z meczu o pietruszkę – bo nie wierzymy, że Podbeskidzie spadnie – zrobił nam konfrontację z serii „must-watch”. Oj, chyba weźmiemy sobie Marco pod lupę, bo czujemy, że będzie się działo…

4. Czy Piast znów da radę bez trenera?

„Entrenador nuevo, victoria segura” (nowy trener, pewne zwycięstwo) – to popularne hiszpańskie hasło znalazło w Polsce odpowiednik jako efekt nowej miotły. Co jednak, jeśli miotły nie ma albo zostaje jedynie kij od szczotki? Wtedy piłkarze czują się najlepiej, co udowodnili przed tygodniem w Krakowie. Dzisiaj ekipa sympatycznego szkoleniowca z Hiszpanii wybiera się z kolei do Kielc, gdzie – kto wie – może czeka ją najważniejszy mecz w sezonie? Zwycięstwo Piasta pozwoliłoby zrównać mu się punktami z Koroną, a w przeciwnym razie… Rzućmy okiem na terminarz.

– 23.05 – Piast – Zagłębie
– 27.05 – Widzew – Piast
– 31.05 – Piast – Podbeskidzie

Znów mamy dziękować za reformę?



Fot. FotoPyK

Najnowsze

Ekstraklasa

Zieliński studzi głowy. W Kielcach nie jest ani tak źle, ani tak dobrze, jak myślą

Jakub Białek
2
Zieliński studzi głowy. W Kielcach nie jest ani tak źle, ani tak dobrze, jak myślą
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama