Uwaga, sukces: Lech Poznań trzeci w prestiżowym turnieju 13-latków!

Ogromnym sukcesem akademii Lecha Poznań jest robiący furorę na boiskach Ekstraklasy Dawid Kownacki. Bo to właśnie tacy wychowankowie, niekoniecznie zaś triumfy drużynowe, świadczą o jakości szkolenia w danym klubie. No, ale skoro i te się zdarzają, czujemy się w obowiązku, by je odnotować i odpowiednio nagłośnić. Tym bardziej, że na wysokości zadania – o zgrozo – nie stanęła oficjalna strona Kolejorza, ograniczając się do ledwie jednego wpisu na Facebooku. Uwaga: drużyna Lecha U-13 zajęła trzecie miejsce w bardzo prestiżowym, międzynarodowym turnieju Volkswagen Juniora World Masters.
Jeżeli ktoś myśli, że to byle co, od razu wyprowadźmy go z błędu. Następcy Linetty`ego i Kownackiego w zeszłym roku przeszli krajowe eliminacje, dzięki czemu występowali jako Polska U-13. Dla porównania, ich rówieśnicy z Niemiec, trenowani – co ciekawe – przez Tomasza Wałdocha, to w całości adepci świetnej akademii Schalke (Oezil, Meyer, Neuer, Draxler), natomiast chłopcy ze słonecznej Italii na co dzień nazywają się AS Roma. Czyli, bez zbędnego gadania: rywalizacja na najwyższym, światowym poziomie, w której nie dość, że nie przynosimy wstydu, to – mało tego – łoimy ekipę z Argentyny 5:0. Odnotujmy również inne polskie wątki, bo oprócz Wałdocha, mieliśmy jeszcze jednego Polaka. Bramkarza w kadrze… Namibii.

Ostatecznie tytuł obronili Niemcy, którzy w finale pokonali Szwajcarów z FC Basel. Ł»eby było śmieszniej, ci wcześniej odpali z turnieju, ustępując Kazachstanowi, tyle że później – z prozaicznego powodu – przybysze ze Wschodu zostali zdyskwalifikowani, ponieważ wystawili starszych zawodników, niż przewidywał regulamin.

Cóż, Lech obejrzał plecy Schalke i Basel, a resztę pozostawił w pokonanym polu. Niby to dzieciaki, niby większość z nich pewnie nie będzie zawodowo kopała piłki, ale zawsze miło dostawać takie wiadomości. Chłopaki mają pamiątkę do końca życia i bodziec do dalszej pracy, brawo!