Nie ukrywamy, że na ten odcinek czekaliśmy z niecierpliwością, bo tak to do tej pory w tym Turbokozaku bywało, że jak przychodziła kolej na naprawdę niezłych piłkarzy, to na ogół kompletnie zawodzili. Z tym większą ciekawością obejrzeliśmy wczorajsze popisy Jakuba Kowalskiego i – przede wszystkim, bo to właśnie o niego nam chodzi – Filipa Starzyńskiego.
A, i jeszcze jedno – „Twaro” miał rację. Zrezygnujcie z tych główek. Kompletny bezsens.
Reklama
Fot. FotoPyK
Reklama