Sytuacja dziś identyczna, jak dwa dni temu w czwartek. Przeglądu polskiej prasy nie ma, bo gazety w ogóle nie zostały wydrukowane – wiadomo dlaczego. Mimo to, zaglądamy do zagranicznych mediów: tych z Anglii, Hiszpanii i Włoch. Na Wyspach króluje Jose Mourinho i jego błyskotliwe wypowiedzi, w Italii irytacja Juventusem, który spróbuje jeszcze poprawić kibicom humor, zaś Real Ancelottiego wykręcił niebywały wynik strzelecki.
ANGLIA
Dzień wygrywa Mirror Sport ze swoją okładką. Tutaj możecie zobaczyć fotkę przygnębionego Mourinho – która naprawdę chwyta za serce – wraz z dopiskiem “Tak, jesteśmy nudni”. Menedżer Chelsea przyznał, że to on sprawił, że The Blues ciężko się dziś ogląda, ale była to jedyna droga, aby dostać się do finałowej czwórki Ligi Mistrzów. Sporo o Portugalczyku pisze się również w kontekście Edena Hazarda – Belg miał skrytykować Mourinho, a potem stwierdził, że słowa zostały przekręcone, ale to do szefa już nie dotarło. Dziś można przeczytać, że jego podopieczny nie interesuje się losem kolegów i nie poświęca dla drużyny. Co poza tym? Ryan Giggs komplementuje van Gaala, mówiąc, że to fantastyczny wybór na fotel menedżera Manchesteru United. Z kolei Guardian zastanawia się, czy w mistrzostwie dla Liverpoolu pomóc może Everton, który dziś podejmuje City.
HISZPANIA
Real strzelił w tym sezonie 150 goli. Spójrzcie na tę liczbę raz jeszcze – 150. Imponujące, serio. Tym bardziej, że to za chwilę ma być drugi w historii madryckiego klubu wynik. O Casillasie i Courtois możemy przeczytać, że spotkali się na korcie tenisowym, gdzie cel był naprawdę szczytny. Na prawdziwy pojedynek, już ten w Lizbonie, obaj się jednak oszczędzają i tam dadzą z siebie wszystko. A co w Barcelonie? Mundo Deportivo pisze o specjalnych koszulkach dla zawodników, poprzez które oddadzą oni hołd Tito Vilanovie. Z kolei coraz bliżej ławki trenerskiej jest Luis Enrique.
WŁOCHY
Scontenti (Conte – trener Juventusu). Czyli niezadowolenie w Turynie po tym, jak Juve miało odrabiać straty z Benfiką, zremisowało bezbramkowo. Piłkarze i szkoleniowiec są pod ostrzałem kibiców, którym nie podobały się niektóre wybory personalne oraz taktyka. Po tym spotkaniu zapanowała w Turynie duża nerwowość. Na pocieszenie Juve postara się przekroczyć granicę 100 punktów w Serie A – potrzebuje do tego trzech zwycięstw w trzech ostatnich meczach. Inter szykuje się do derbów Mediolanu, a Icardi zapowiada: to nasz finał Ligi Mistrzów. – Balotelli jest taki sam, jak ja. Ma gdzieś opinie innych ludzi – dodaje. Aha, dziś mamy też finał Pucharu Włoch, z gotowym już do gry Higuainem.











