Adam Dźwigała szuka boiskowej pozycji. Dziś raczej jej nie znalazł

redakcja

Autor:redakcja

01 maja 2014, 20:35 • 3 min czytania

Jaka jest nominalna pozycja Adama Dźwigały? Osiemnastolatek z Jagiellonii w Ekstraklasie zadebiutował przed rokiem i dał się poznać głównie jako środkowy obrońca. W obecnych rozgrywkach można było go zobaczyć już tylko w pomocy i to na każdej możliwej pozycji. W ostatnim meczu z Piastem grał na lewym skrzydle, w półfinale Pucharu Polski na prawym, grywał też na dziesiątce (Lech), ósemce (Wisła) i szóstce (Górnik). W tym sezonie jego bilans jest całkiem przyzwoity, bo na koncie ma już cztery gole, co daje jedno trafienie na 250 minut gry. Liczby zdają się potwierdzać panującą o Dźwigale opinię – potrafi znaleźć się w polu karnym przeciwnika i ma łatwość w dochodzeniu do sytuacji strzelecki.
Jedno wydaje się pewne – ciągłe rzucanie Dźwigałą po całym boisku nie może na niego dobrze wpływać. Doskonale widać to po dzisiejszym meczu z Podbeskidziem, w którym Michał Probierz ustawił go na pozycji defensywnego pomocnika. Osiemnastolatek zaczął grając w linii z Rafałem Grzybem skąd raz na jakiś czas miał się włączać do akcji ofensywnych i dublować pozycję napastnika. Efekt? Po akcjach z gry ani razu nie dostał piłki w polu karnym.

Adam Dźwigała szuka boiskowej pozycji. Dziś raczej jej nie znalazł
Reklama

Trudno jednak oceniać defensywnego pomocnika bazując na dokonaniach w jedenastce przeciwnika. Nie zmienia to faktu, że Dźwigała na pozycji sześć-osiem zaprezentował się TRAGICZNIE. Dość napisać, że przez cały mecz tylko pozorował grę obronną – biegał i przesuwał się na alibi. Jego rywale mogli przy nim przyjąć piłkę, poprawić, rozejrzeć się, sprawdzić godzinę na tablicy świetlnej i odegrać do lepiej ustawionego partnera. Przez 71 minut, które Dźwigała spędził na boisku, zaliczył jeden przypadkowy odbiór piłki. Przez cały mecz nie wykonał ani jednego wślizgu i ani razu nie sfaulował przeciwnika. Nie przeciął też żadnego podania. Przez większość czasu stał i przyglądał się jak biegają inni. Jednym słowem – dramat.

Ostatnimi czasy młody pomocnik Jagiellonii był chwalony za swoją grę do przodu, jednak w meczu z Podbeskidziem w ogóle nie brał udziału w konstruowaniu akcji. Przy rozegraniu chował się za plecami przeciwnika, przez co prawie w ogóle nie dostawał piłki. Przez całe spotkanie ani razu nie spróbował zagrania długiej piłki, a do przodu podawał sporadycznie – zaledwie cztery celne zagrania przez 71. minut gry. Reszta kontaktów to straty lub zagrania w poprzek i do tyłu. Można powiedzieć, że defensywny pomocnik Dźwigała ani nie bronił, ani nie konstruował. Po prostu się schował.

Reklama

Czas ukrywania się Dźwigały trzeba jednak podzielić na przed 50. minutą gry i później, kiedy po bramce Telichowskiego został przesunięty do przodu. Młody pomocnik Jagiellonii podszedł bardzo wysoko, grając praktycznie w jednej linii z Mateuszem Piątkowskim. Rzecz jasna nie był to najlepszy okres całej drużyny Michała Probierza, ale warto podkreślić, że Dźwigała w tym czasie praktycznie nie dotykał piłki. Trenerowi Jagiellonii wystarczyło kilkanaście minut osiemnastolatka na nowej pozycji, by ściągnąć go z boiska. Nie było sensu grać Dźwigałą w ataku, skoro w odwodzie pozostawał Balaj.

Jedno trzeba oddać Dźwigale – wspomnianą we wstępie łatwość dochodzenia do dobrych sytuacjach w polu karnym przeciwnika. W czasie, w którym przebywał na boisku, Jagiellonia zdołała tylko raz zagrozić bramce Podbeskidzia. Rzecz jasna stało się to po główce Dźwigały, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Niestety było to jedyne ofensywne zagranie osiemnastolatka, o którym warto wspomnieć. Na przytaczanie reszty jego dokonań zwyczajnie szkoda nam czasu.

Czas gry: 71 minut
Strzały (celne/niecelne): 1/1
Strzały zablokowane: brak
Podania krótkie (celne/niecelne): 14/4
Podania długie (celne/niecelne): brak
Podania w poprzek (celne/niecelne): 4/0
Podania do tyłu (celne/niecelne): 6/0
Podania do przodu (celne/niecelne): 4/4
Pojedynki powietrzne (wygrane/przegrane): 6/2
Dryblingi (udane/nieudane): 1/2
Wślizgi: brak
Odbiory: 1
Straty: 6
Faulował: 0
Faulowany: 2
Spalone: 0

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama