Lepszy wróbel w garści niż Euro 2020?

redakcja

Autor:redakcja

23 kwietnia 2014, 19:25 • 2 min czytania

Euro 2020 nie odbędzie się w Polsce – czyli Warszawa nie będzie jednym z szesnastu europejskich miast, które zorganizują mecze tego turnieju. Za kulisami toczyły się targi o to, by kraje, które już Euro niedawno organizowały, wycofały się z wyścigu i tym samym dały szanse innym. No dobrze, ale co w zamian? Dlaczego się wycofywać, zanim wyścig na dobre się rozpoczął? Dla każdego coś miłego. Polska podczas negocjacji ugrała finały mistrzostw Europy do lat 21, czyli całkiem dużą imprezę i to w całości.
Jak na razie wiadomość o mistrzostwach do lat 21 jest i musi być nieoficjalna, ponieważâ€¦ w teorii każdy jeszcze może ubiegać się o organizację tego turnieju. W praktyce mechanizm jest inny, a od oficjalnych pism ważniejsze są nieoficjalne kolacje na najwyższym szczeblu. I w rzeczywistości korzystna dla nas decyzja już zapadła.

Lepszy wróbel w garści niż Euro 2020?
Reklama

Podczas dzisiejszej konferencji Zbigniew Boniek stwierdził, że Polska i tak nie miała szans na kilka meczów Euro 2020, więc szkoda czasu i pieniędzy na przygotowanie aplikacji i późniejszą „obsługę” tego całego projektu – w co poza PZPN musiałyby się zaangażować także instytucje państwowe. Z UEFA miał przyjść jasny sygnał: – Nie dostaniecie tego turnieju, natomiast zależy nam na tym, byście wycofali kandydaturę, dzięki czemu będzie można wpłynąć na innych niedawnych gospodarzy Euro, aby zrobili to samo.

Wiadomością dnia nie jest więc to, że cyrk objazdowy pod nazwą Euro 2020 nie przyjedzie na moment do Polski, bo przecież już od dawna informowano, że raczej zawita gdzie indziej. Wiadomością dnia jest Euro do lat 21, a więc impreza o mniej elektryzująca „zwykłych” ludzi, ale wciąż całkiem interesująca dla kibiców piłkarskich, takich mocniej zorientowanych. Przyjedzie do nas kilku całkiem poważnych piłkarzy i z pewnością będzie okazja, by przyjrzeć się przyszłym gwiazdom futbolu. Jeśli bowiem spojrzymy na zeszłoroczne mistrzostwa, to zagrali w nich: De Gea, Marc Bartra, Martin Montoya, Isco, Koke, Illaramendi, Thiago Alcantara, Alan Dzagojew, Marco Verratti, Morata, Borini, Holtby, Insigne, Immobile… A poprzednie lata to już prawdziwy zlot gwiazd, dzisiejsza europejska śmietanka. Wystarczy wymienić niektórych piłkarzy: Juan Mata, Javi Martinez, Daniel Sturridge, Xherdan Shaqiri, Ander Herrera, Chris Smalling, Danny Welbeck, Manuel Neuer, Mats Hummels, Mesut Ozil, Sami Khedira, Theo Walcott, James Milner, Mario Balotelli, Ola Toivonen, Branislav Ivanović, Giorgio Chiellini, Leighton Baines, Kevin Mirallas, Ashley Young, Miguel Veloso, Aleksandar Kolarov, Klaas Jan Huntelaar, Joao Moutinho, Jeremy Toulalan, Bastian Schweinsteiger, Aleksander Hleb, Danielle De Rossi, Alberto Gilardino… Uff.

Reklama

Malowania twarzy i festynów na rynkach miast raczej nie będzie, ale dobry futbol – zapewniony.

Najnowsze

Anglia

Antyrekord Wolverhampton. „Chcemy być zapamiętani jako tchórze?”

Braian Wilma
0
Antyrekord Wolverhampton. „Chcemy być zapamiętani jako tchórze?”
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama