Zapraszamy do śledzenia cyklu, w którym Mieciu Mietczyński opowiada w humorystyczny sposób o mundialu i absurdach z nim związanych… Tym razem nasz redakcyjny nie zmasakrował żadnego dzbana, a stanął w obronie Łukasza Wiśniowskiego, którego zaatakował Tomasz Zimoch.
Fot. FotoPyk