Miejsca, które powinien bezzwłocznie poznać Berg – warszawski poradnik dla Norwega

redakcja

Autor:redakcja

19 grudnia 2013, 11:02 • 3 min czytania

Warszawa – spore miasto, sporo atrakcji, jeszcze więcej pokus. O te ostatnie wprawdzie się nie martwimy, wszak Henning Berg dał się poznać jako człowiek raczej sztywny i profesjonalny, ale sądzimy, że warto mimo wszystko oprowadzić nowego szkoleniowca Legii go po stolicy naszego kraju. Tym bardziej, że kto jak kto, ale chłopaki z jego nowego zespołu doskonale znają wszystkie najważniejsze miejscówki Syreniego Grodu. Gdzie bywać? Gdzie szukać podopiecznych? Gdzie szukać wsparcia? Podręcznik dla nowego szkoleniowca warszawskiej Legii.
1. Enklawa

Miejsca, które powinien bezzwłocznie poznać Berg – warszawski poradnik dla Norwega
Reklama

Klub-legenda. Zagubieni napastnicy, kreatywni rozgrywający, dziennikarze, kibice. Wszystko się miesza, wiruje, można przeżyć przygodę życia, albo zakończyć tu w efektowny sposób burzliwą karierę. Jeśli Henning chciałby jednak spróbować tańców w peruce Michaela Jacksona, albo znaleźć jakiegoś bramkostrzelnego, choć nieco ekscentrycznego napastnika – historia pokazuje, że to zdecydowanie najlepsze miejsce. Z drugiej strony, jeśli będzie za ciasno w składzie – zabranie całego składu właśnie do „Enklawy” może w skuteczny sposób przerzedzić szeregi. Pozostaną najwytrwalsi.

2. Medicover / Carolina Medical Centre

Reklama

Podajemy te dwa, ale generalnie Henning na samym początku swojej przygody z Legią powinien zapoznać się z pełnym spisem klinik medycznych w stolicy. Zresztą, nie tylko w Warszawie, bo legioniści leczą się w całym kraju, a czasem nawet poza jego granicami. Zasadniczo nie czujemy się na siłach, by stworzyć kompletną listę kontuzji wraz z miejscem składania do kupy każdego z zawodników, ale wiemy, że taka rozpiska mogłaby równie dobrze pełnić rolę lekarskiej książki telefonicznej, albo czegoś w rodzaju ortopedycznej „naszej-klasy”. Od początku sezonu w klubie nie rozłożyła się jedynie trybuna południowa, bo urazy, uraziki, złamania i pęknięcia dotknęły nawet kadry kierowniczej z prezesem na czele. Jeśli jego piłkarze nie tańczą w „Enklawie”, nie ma ich na treningu, ani w lokacjach podanych poniżej – pewnikiem przygotowują się do operacji/są operowani/przechodzą rehabilitację.

3. Kasyno w hotelu Hilton

Stali bywalcy, ale i młoda krew, bo kasyno coraz chętniej odwiedzają kandydaci na zawodników, na razie mozolnie przedzierający się do seniorskiego składu. Berg w domu gier może się odprężyć i jednocześnie sprawdzić, który z podopiecznych ma danego wieczoru szczęście. Libor Pala czerpał energię z morza i leczył błyszczącą monetą, Henning Berg mógłby wystawiać do składu wyłącznie tych „na plusie” danego dnia. O to, że podopieczni nie przyjdą na umówione w kasynie spotkanie nie ma się co martwić. Niektórzy z nich z pewnością będą tam na niego czekać.

4. Wiertnicza…

…siedziba TVN-u. Tylko i wyłącznie. Warto czasem wpaść pogadać z redaktorem Kuźniarem, albo zakąsić coś z Marcinem Prokopem przy „Dzień Dobry TVN”. Zawodników Legii tam nie ma i nigdy nie było.

5. Galeria Mokotów

Co tu dużo mówić – jeśli boisko jest drugim domem, Galeria Mokotów bywa pierwszym. Kawa, rogale croissanty, torebki, buty, bluzki, sweterki, iPady, iPody, iPhone`y. Wszystko. Dla ambitniejszych nawet księgarnie. Jeśli sprawdzenie diety – to tylko przepytując tamtejszych restauratorów. Jeśli niezapowiedziana kontrola „rodzicielska” – tam chyba nawet lepiej, niż w Enklawie. No i kobietek też tam lata sporo, i to całkiem dziarskich.

5. Redakcja Weszło

Centrum Dowodzenia Światem. To właśnie tu ustala się kolejność tabeli, obsadę sędziowską, powołania do kadry i wyniki poszczególnych spotkań. Henning może wpaść na kawę, bo wiadomo, że kawkowanie z nami popłaca. Na wstępie dostał nauczkę – gdyby odezwał się wcześniej, Nawałka w życiu nie zabrałby mu siedmiu graczy na niewiele znaczące styczniowe zgrupowanie. Mamy nadzieję, że Norweg zrozumiał i kolejne ruchy będzie podejmował już po konsultacjach z centralą.

Adnotacja: nie mamy wpływu na eurowpierdole. One dzieją się niezależnie od woli kogokolwiek, po prostu są, istnieją, na stałe wpisane w kalendarz rozgrywek i ligowy krajobraz.

6. Ambasada Norwegii

Bo jeśli nie będzie chciał skorzystać z pomocy Centrum Dowodzenia Światem, będzie musiał udać się po pomoc do ambasady. Mówiąc jednak bardziej serio – biorąc pod uwagę styl rozstania z Blackburn, 2,25 miliona funtów rekompensaty, które musieli mu wypłacić indyjscy właściciele tego klubu i temperament fanatyków Legii – nie zaszkodzi znać adresu.

Fryderyka Chopina 2A.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama