Niestety, stało się najgorsze: Nawałka dogadał się z Obraniakiem

redakcja

Autor:redakcja

09 grudnia 2013, 18:34 • 1 min czytania

Adam Nawałka pielgrzymował do Francji (mamy nadzieję, że nie na kolanach) i niestety… Stało się. Ludovic Obraniak zadecydował – reprezentowanie Polski (cóż, musimy jednak wrócić do standardowego nazewnictwa – reprezentowanie PZPN) to wielki honor i zaszczyt. Naburmuszony Francuz aktualnie nie jest naburmuszony, tylko cały w skowronkach i jednak chce grać w kadrze. Swój niezwykły zapał podtrzyma przynajmniej do momentu aż selekcjoner będzie miał czelność usadzić go na ławce – jak Fornalik w meczu z Ukrainą. Albo do momentu, gdy ktoś publicznie powie, że źle zagrał. Wtedy mogą się zacząć jakieś dziwne fochy i oświadczenia.
Ale nie uprzedzajmy faktów. Na razie cieszmy się, że będzie znowu z nami, jeszcze tylko Perquis, Boenisch i Polanski i wtedy już na pewno reprezentacja PZPN podbije całą Europę. Jak w czasie Euro 2012. Nie będziemy nawet przypominać takiej ciekawostki, że Obraniak dziesięć razy wystąpił w meczach o punkty, z których PZPN nie wygrał ani jednego.

Niestety, stało się najgorsze: Nawałka dogadał się z Obraniakiem
Reklama

Chodzą słuchy, że Obraniak ma się wziąć za naukę języka polskiego, co nas rozczula. Prasa donosiła, że miałby mieszkać z jakimś piłkarzem mówiącym po polsku (jeszcze takich mamy), przy którym by się trochę podszkolił. Proponujemy Tomka Jodłowca, nagadają się chłopaki za wszystkie czasy.

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama