Blogi kibiców: Małecki i afera topionego sera – czy piłka nożna to sport dla dam?

redakcja

Autor:redakcja

11 października 2013, 11:44 • 1 min czytania

Ni z gruszki, nie z pietruszki na łamach Przeglądu Sportowego ukazał się artykuł na temat znienawidzonego przez pewne kręgi Patryka Małeckiego. „Mały”, najsłynniejszy kibic z piłkarzy Wisły, nie raz dawał swój upust emocji na przeciwnikach, niejednokrotnie dawał w kość kibicom rywali Białej Gwiazdy. Ale czy „enfant terrible” tym razem przekroczył granice smaku? Kto i co wyznacza te granice?

Blogi kibiców: Małecki i afera topionego sera – czy piłka nożna to sport dla dam?
Reklama

(…)

Jak najbardziej (tu powinno być podkreślenie tych słów na literę K) nie przekroczył norm. Czy Patryk miał zaśpiewać „Legia, ukochana Legia”, „Niepokonane miasto…”? Nawet jakby krzyknął „Dziękujemy, dziękujemy”, jakiś pseudo dziennikarzyna znalazł by w tych słowach sarkazm i oskarżył Małeckiego o prowokowanie przeciwników. Ochalik uderzył w sedno warszawskiej, przewrażliwionej prasy. Szukajcie ludzie pozytywów, a nie afer topionego sera. Taki człowiek jak Małecki, jego charakter, dla dobrego trenera to skarb.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.

Reklama

Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].

Fot. FotoPyk

Najnowsze

Anglia

Polski wychowanek Arsenalu zagra… w szóstej lidze

redakcja
1
Polski wychowanek Arsenalu zagra… w szóstej lidze
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama