Reklama

Pewniaki, fusy, świeżaki. Piątek, Żurkowski i Szymański powalczą o mundial

redakcja

Autor:redakcja

11 maja 2018, 12:20 • 3 min czytania 120 komentarzy

Miał czas do poniedziałku, ale karty odsłonił już dziś. Aby wymogom FIFA stało się zadość, Adam Nawałka musiał do 14 maja podać listę 35 zawodników, spośród których wybierze mundialowy zespół. Zespół, który będzie musiał dźwignąć nadzieję całego kraju. Grający o marzenia tak mocno rozbudzone po Euro 2016. Nie czekał do ostatniego dzwonka. Asy i królów był oczywiście w stanie wymienić każdy, ale do ostatecznej talii do gry ma szansę wejść kilka jokerów. Wśród nich absolutni debiutanci na zgrupowaniu kadry – Krzysztof Piątek, Szymon Żurkowski i Sebastian Szymański.

Pewniaki, fusy, świeżaki. Piątek, Żurkowski i Szymański powalczą o mundial

10221-zoom

Co tu dużo mówić – pewnie około 16-17 miejsc na mundial jest obsadzonych i tak naprawdę gra toczy się o pozostałych 6-7, na które selekcjoner i tak powinien mieć już swoich faworytów. Adam Nawałka znany jest bowiem z tego, że ufa swoim ludziom i chyba musiałby kompletnie postradać zmysły, by zrobić coś takiego jak Paweł Janas przed mundialem w Niemczech, gdy poczas ostatecznych powołań skreślił Dudka, Rząsę i Frankowskiego.

Niemniej ten dzień miał być dniem prawdy dla wielu tych, którzy w okolicach powołań na Nigerię i Koreę intensywniej dopytywali ludzi w klubie, czy nie ma dla nich jakiejś korespondencji. Ileż to nazwisk potencjalnych debiutantów – szczególnie z polskiej ligi – przewinęło się przez ostatni rok? Wśród nich również ci, którzy dostali się do 35 – Szymon Żurkowski, Sebastian Szymański oraz Krzysztof Piątek.

Żurkowski właściwie od pierwszej minuty na boiskach ekstraklasy zaczął pracować na uznanie. Wybieganiem, niezmordowaną postawą. Może wciąż jeszcze ma pole do poprawy w kwestiach technicznych, ale serca do walki – tak istotnego w końcówkach meczów, z którymi kadra Nawałki miewała problemy – odmówić mu nie sposób. Talentu Szymańskiego jego agencja menedżerska jest tak pewna, że zagwarantowała sobie procent dopiero od sumy sprzedaży powyżej 5 milionów euro. Piątek to zaś napastnik, który już właściwie jest spakowany, dla którego letnie okienko ma być tym, w którym opuści ekstraklasę i spróbuje swoich sił w znacznie mocniejszej, bardziej wymagającej lidze. Co tu dużo mówić – fajna mieszanka różnych atutów, z której Nawałka będzie mógł wybrać te najbardziej pożądane u jokera na wielkiej imprezie. No bo jeśli któryś z nich pojedzie, to raczej w takiej roli.

Reklama

Najbardziej zacięta rywalizacja zapowiada się przede wszystkim o miejsce w ataku. Spośród szóstki napastników wpisanych na listę, selekcjoner wybierze pewnie maksymalnie czterech. Kamil Wilczek ostatnio jest w absolutnie szczytowej formie i strzela dla Broendby arcyważne gole, Łukasz Teodorczyk także strzela (ostatnie dwa mecze to dwa gole), Dawid Kownacki gra coraz więcej w Sampdorii… Do szóstki nie załapał się zaś Jakub Świerczok, któremu Nawałka dawał szanse w meczach towarzyskich już po wywalczeniu awansu na MŚ.

Zagadką jest też obsada trzeciego miejsca przeznaczonego dla bramkarza. Bartosz Białkowski bronił przez cały sezon świetnie w Ipswich Town, Łukasz Skorupski w Romie wystąpił w zaledwie jednym meczu. Gdybyśmy mieli wskazywać faworyta w tym momencie, byłby to raczej bardziej doświadczony z tej dwójki, czyli Białkowski.

Nawałka podał dziś 35 nazwisk, ale należy pamiętać, że do odcinki pójdzie ich aż 12 (parę przed obozem w Arłamowie, reszta już przy ostatecznej selekcji). Kilka na listę rezerwową, reszta z komunikatem, że może na przełomie czerwca i lipca rezerwować wakacje. A później zasuwać dalej, bo sztab selekcjonera będzie ich trzymał na radarze. Teraz jednak nie czas na smutne wnioski, a na gratulacje. Kilkadziesiąt milionów Polaków na mundialu nie zagra. Wy, panowie, właśnie dostaliście przepustkę do umieszczenia swojego nazwiska na jednym z wciąż wolnych biletów.

fot. FotoPyK

Najnowsze

Komentarze

120 komentarzy

Loading...