Okulary, operacja oczu, czy od razu biała laska? Sędziowski wielbłąd w II lidze

redakcja

Autor:redakcja

17 września 2013, 21:51 • 1 min czytania

Zastanawiamy się – trzeba być ślepym, niedotlenionym czy po prostu stronniczym, beznadziejnym, niezainteresowanym własną pracą leniem? Takim, dla którego podniesienie chorągiewki staje się podobnym wyzwaniem do przerzucania składu węgla i papy. Próbujemy od rana znaleźć rozwiązanie, nie umiemy, nie mamy już nawet pomysłu. Wiele meczów widzieliśmy w życiu, los przypadkiem prowadził nas na starcia takich wynalazków jak Piaskovia Piaski. Owszem, i tam zdarzały się pomyłki, kopanie po czole, kompromitacje sędziów. Ale mimo wszystko, to co zobaczyliśmy w rywalizacji Stali Mielec z Pogonią Siedlce (II liga) zakrawa na kpinę, bije okręgówkę i granie pod trzepakiem. Wszystko dzięki liniowym.
Co tu dużo mówić, wystarczy spojrzeć na bramkę. To chyba rekordowy spalony w historii… piłki (?!). W natarciu goście z Siedlec. Mecz skończył się wynikiem 3:3.

Okulary, operacja oczu, czy od razu biała laska? Sędziowski wielbłąd w II lidze
Reklama

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama