Za nami wyśmienity tydzień na polskich i zagranicznych trybunach. Ekstraklasa, pierwsza liga, niższe szczeble rozgrywkowe – wszędzie było głośno, kolorowo, z udziałem pirotechniki i kibiców gości. Ponadto w Serbii 50-lecie swojego stadionu świętowała Crvena Zvezda, we Włoszech kibiców elektryzowały derby Genui, a Chorwację rozświetlił klasyk Hajduka z Dinamem. Mieliśmy naprawdę spore problemy z selekcjąâ€¦ Zapraszamy na nasz – czyli subiektywny i niekumaty – przegląd pięciu najważniejszych wydarzeń na trybunach w ostatnim tygodniu.
1. Kartoniada na Śląsku
Nawet jeśli litery wyszły nie do końca tak, jak wymarzyli sobie ultrasi Śląska, nawet jeśli hasło nie było szczególnie oryginalne a całość prezentowała się trochę niedbale – czapki z głów za rozmach. Duża, ciężka do wykonania, dwustronna kartoniada.
2. Oprawa Zawiszy Bydgoszcz
Druga z ekstraklasowych opraw, które zrobiły na nas wrażenie. Pirotechnika, chaos z flag, sektorówka i głośny doping Zawiszy Bydgoszcz.
W Ekstraklasie z wyjazdową oprawą jeszcze Piast Gliwice, a także – w pewnym sensie – ich rywal. Wisła rozwinęła bowiem do góry kołami sektorówkę… Cracovii. Nie wnikamy w jaki sposób weszła w jej posiadanie. Poza tym sektorówka na Górniku i godny wyróżnienia sektor młynowy w Białymstoku, który po remoncie wygląda naprawdę okazale.
3. Oprawy w niższych ligach
Poza Ekstraklasą też było ciekawie. Postanowiliśmy wyróżnić trzy oprawy z niższych lig – tę z derbowego spotkania GKS-u Katowice z ROW-em Rybnik oraz Beskidu Andrychów i ŁKS-u, z lig naprawdę niskich, bo kolejno III i IV.
Na pierwszy ogień Gieksa i obszerna relacja z wydarzeń przed meczem oraz samego spotkania. Działo się wszędzie – na ulicach miasta, na Blaszoku i w sektorze gości.
Dalej Beskid Andrychów, który od dawna solidnie ultrasuje. Tym razem starcie z KSZO Ostrowiec i króciutkie hasło: będzie się działo. Prawdziwe.
Na koniec ŁKS, który wreszcie pojechał na wyjazd w IV lidze. Pierwszymi gospodarzami, którzy nie przestraszyli się najazdu dzikiej hordy okazali się działacze Pilicy Przedbórz. Chyba się opłacało – bilety zeszły na pniu, kibice przyjechali w nadprogramowej liczbie i zaprezentowali niezbyt agresywną oprawę z hasłem „radosny futbol, nie komercyjne gówno”. Folklor, ale folklor sympatyczny. Warte wzmianki – ośmiuset kibiców pilnowało czterystu policjantów, policyjny helikopter i stała załoga stewardów.
4. Derby Genui i chorwacki klasyk
Przechodzimy do meczów zagranicznych. Derby Genui z oprawami:
Sampdorii (wojewoda miałby tutaj sporo zastrzeżeń)
I Genoi CFC (nagrywana materacem)
Tutaj z kolei chorwacki klasyk. Hajduk Split:
Kontra Dinamo Zagrzeb:
5. 50-lecie Marakany
I na sam koniec perełka – świętowanie 50. rocznicy otwarcia stadionu Crvenej Zvezdy Belgrad, czyli słynnej Marakany.
„Trójwymiarowa” choreografia – napis z flag
Sektorówka i flagi
I klasyczna bakljada. Czasem mamy wrażenie, że te bieżnie wybudowano wyłącznie po to, by race nie wpadały na murawę.
***
Jeśli przeoczyliśmy coś bardzo ważnego (a w tym tygodniu nie było o to ciężko), bądź też chcecie nas poinformować o nadchodzących wydarzeniach – śmiało, atakujcie mail [email protected].