Okres transferowy, czyli okres gorączki i przede wszystkim choroby głowy. Ludziom na tyle zaszumiły dolary, euro i ruble sypane przez największe kluby na świecie, że dostali prawdziwego obłędu, a „deadline day” oznaczał wysypanie przeróżnej maści memów. Mamy dla was krótki przegląd najlepszych kwiatków Internetu. Więcej z nich zobaczycie na naszym innym serwisie, Pawełkach – [KLIK].
Po kolei. O poranku zaczęło się tak. Moyes bez perspektyw, bez transferów, bez Fellainiego, Bainesa, Herrery. Czyli niby przegrany na wszystkich frontach.
Z biegiem czasu pojawiły się jednak przecieki, że Marouane Fellaini dopnie swego i ucieknie na Old Trafford z Evertonu.
Ale bezsprzecznie najciekawszą telenowelą ostatnich 24 godzin był Oezil. Zdaniem jednych – idący do Londynu jak pod gilotyną, dla innych nowy Mesjasz z The Emirates.
Choć jeszcze o poranku nikt nie spodziewał się takiego hitu:
A jednak, oto efekty.
No i krótkie i dosadne podsumowanie piłkarskiego światka…
…i przy okazji Bale’a.











