Zastępca Grodzickiego o wybujałych ambicjach – kim jest Oded Gavish?

redakcja

Autor:redakcja

24 lipca 2013, 11:17 • 2 min czytania

Kontuzja barku tyleż siermiężnego, co – mimo wszystko – solidnego Rafała Grodzickiego spowodowała, że Śląsk Wrocław pozostał z jednym nominalnym środkowym obrońcą. Co prawda obok Adama Kokoszki trener Levy próbował i Mariusza Pawelca (minimum przyzwoitości), i Przemysława Kaźmierczaka (więcej daje w pomocy), jednak na dłuższą metę tak się nie da. Wczoraj trzecia drużyna zeszłego sezonu zakontraktowała Odeda Gavisha, stopera z Izraela i klienta dobrze znanego na naszym rynku Dudu Dahana.
Zanim doszło do tego transferu, Śląsk poprosił Remigiusza Jezierskiego, by ten opisał specyfikę ligi, z naciskiem na Hapoel Be’er Szewa – klub, w którym od trzech lat grał Gavish, a przed laty występował również obecny komentator Canal +. – To pewny siebie zawodnik, przekonany o swoich umiejętnościach. Lubi rozgrywać piłkę, jest silny, ale nie jakoś wybitnie szybki – precyzuje Jezierski, choć po tonie głosu możemy być pewni, że daleko mu do zachwytu nad 24-latkiem. – Pan go w jakiś sposób zarekomendował? – pytamy. – Nieszczególnie – odpowiada krótko i wymownie.

Reklama

Gavish dość szybko dorobił się opaski kapitańskiej w dziewiątej drużynie Ligat ha 'Al. Izraelskie media cenią go głównie za umiejętność czystego odbioru piłki. Przed kilkoma laty, gdy występował w reprezentacji U-19, wiązano z nim spore nadzieje – większe niż teraz. Na rok przed wygaśnięciem kontraktu, Hapoel zażyczył sobie od Śląska 100 tys. euro. Czy poradzi sobie w Ekstraklasie?

– Trudno powiedzieć, zwłaszcza w przypadku obcokrajowca, tym bardziej w przypadku kogoś, kto ma takie mocne ambicje, wręcz wybujałe – odpowiada Jezierski. Ciągniemy temat tej „pewności siebie”. – W czym ona się objawia? Ma bardzo duże przekonanie co do własnych umiejętności, które być może w młodym wieku nie są aż takie, jak sam zawodnik myśli.

Reklama

Oglądając to wideo, łatwo dostrzec chwalony przez izraelskie media czysty odbiór piłki przez Gavisha. Tak czy inaczej – na filmie szału nie ma. O niebo lepiej w swojej kompilacji wypada… Marek Wasiluk, chyba już ostatecznie odpalony przez Levy’ego. Popatrzcie sami.

Najnowsze

Anglia

Kolejne zwycięstwo Aston Villi! Błąd Casha nie przeszkodził [WIDEO]

Wojciech Piela
0
Kolejne zwycięstwo Aston Villi! Błąd Casha nie przeszkodził [WIDEO]
Reklama

Weszło

Reklama
Reklama