Wiecie, jak to jest, gdy będąc dopiero u progu dorosłego życia sypią się wszystkie wasze plany? Gdy musicie kompletnie przeorganizować swoje priorytety? Jeśli nie macie o tym pojęcia, to macie niesamowite szczęście. Szczęście, którego nie miał Mateusz Jedynak, bramkarz Siarki Tarnobrzeg.
Feralnego dnia Mateusz wcale nie zaczął źle. Wręcz przeciwnie. Wraz ze swoim zespołem wygrał turniej i zadowolony wrócił do domu. Wychodząc na balkon potknął się i przeleciał przez barierkę. Spadł z wysokości czwartego piętra. Złamał przednią część odcinka l4 i l5 kręgosłupa, a także lewe i prawe podudzie.
Jedyną szansą powrotu do normalnego funkcjonowania – a może i wyjścia jeszcze kiedyś na zieloną murawę – jest żmudna rehabilitacja warta około 25-30 tysięcy złotych. Czyli pieniędzy, jakich Mateusz sam nie będzie w stanie zebrać.
Dlatego też zorganizowano zbiórkę na ten cel, koszulki z autografami przekazali na aukcję między innymi piłkarze ROW-u Rybnik, Pogoni Siedlce czy Polonii Bytom (aukcje znajdziecie TUTAJ – KLIK!). Mateusza można wspierać też bezpośrednio, poprzez przelew na konto: 32 1050 1070 0091 3208 0541.
W imieniu Mateusza dziękujemy za każdą pomoc w jego dojściu do zdrowia.
fot. Facebook Mateusza