Każdy z jego rywali do gry – z wyjątkiem oczywiście Ediego – jest zawodnikiem młodszym i bardziej perspektywicznym. Ława zawodnikiem młodym już nie jest, a kontrakt ma jakby takim właśnie był. Zawodnik, który za kilka miesięcy skończy 34 lata, ma umowę, która wiąże go z klubem do czerwca 2015 roku. I choćby z tego powodu nie można go sobie ot tak odstawić na bok. Jednak z drugiej strony pchanie na siłę zawodnika do składu może skończyć się źle dla drużyny. Ten sezon dla Pogoni zapowiada się spokojnie. Nie wróży się zespołowi większych problemów z utrzymaniem w lidze, a o wyższych celach na razie chyba nie ma co marzyć.
(…)
Jeszcze podczas gry w pierwszej lidze Ława swoimi występami rzadko zachwycał. Częściej jego gra powodowała negatywne emocje na trybunach. Jednak pomimo nie najlepszej gry kolejni trenerzy z uporem wystawiali go do pierwszej jedenastki. Póki Ława nie doznał kontuzji to Artur Skowronek również twierdził, że będzie on ważnym elementem jego drużyny. Do gry ma on wrócić w grudniu. Do tego czasu może okazać się, że nie jest już on drużynie potrzebny, a przymusowa pauza spowodowała, że prawdziwą szansę dostali inni i pokazała wreszcie, że jego koledzy z drużyny potrafią grać lepiej od niego.
Aby przeczytać całość, kliknij TUTAJ.
Jeśli chcecie opublikować swój tekst w dziale „Blogi kibiców”, wyślijcie go mailem na [email protected].