Który kozak zastąpi Neymara?

Gierki pod stołem zakończone – Neymar odchodzi i trzeba go zastąpić. Na rynku zbyt wielu potencjalnych następców nie ma, ale nic w tym dziwnego, bo w końcu chodzi o gościa z światowego TOP3. Najłatwiej byłoby więc ściągnąć Cristiano Ronaldo, ale Barca raczej nie posiada miliarda euro na klauzulę wykupu, a przekonać Portugalczyka również byłoby niezwykle trudno. Tak więc szanse na transfer zerowe. Pomówmy więc o tych realnych transakcjach, które co prawda są mniej lub bardziej realne, ale na pewno możliwe. 

Neymar przyjechał dzisiaj na trening Barcelony, ale spędził tam tylko 32 minuty, które przeznaczył na pożegnanie z byłymi już kolegami klubowym. Kataloński klub wydał komunikat, w którym oświadczył, że Brazylijczyk w towarzystwie swojego ojca zakomunikował swoje odejście z klubu. Barcelona oczekuje zatem przelewu na 222 miliony euro (taka była klauzula wykupu w kontakcie Neymara), który zdaniem agenta piłkarza ma być klepnięty już dzisiaj.

Przed rozpoczęciem okienka transferowego Josep Maria Bartomeu (prezydent FC Barcelony) w rozmowie z “El Periodico” oświadczył, że budżet transferowy Barcelony na letnie okienko transferowe wyniesie 60 milionów euro plus pieniądze ze sprzedaży zawodników. Jak do tej pory kupili Semedo za 30 milionów euro i Deulofeu za 12 milionów płacone również w europejskiej walucie. Zostało więc 18 milionów i rzecz jasna trzeba dodać do tej kwoty pieniądze ze sprzedaży Neymara. Barca ma więc 240 milionów euro na transfery i wcale nie jest powiedziane, że zarząd jeszcze nie dorzuci “paru groszy” do tej kwoty, a może być też tak, że ktoś zostanie jeszcze sprzedany. Co prawda rynek się zmienił, ale z tak grubym portfelem można poszaleć, a genialnego 25-latka po prostu zastąpić trzeba. Opcji jest kilka:

Philippe Coutinho – szanse na przeprowadzenie transferu 75%

Zdaniem hiszpański mediów Barcelona złożyła za niego już dwie oferty. Pierwsza opiewała na 80 milionów euro i została odrzucona, a druga o 20 baniek wyższa również nie urzekła włodarzy angielskiego klubu. W Liverpoolu przeciwny odejściu Brazylijczyka jest Jürgen Klopp, który podobno nawet nie chce słyszeć, że 25-latek miałby odejść tego lata. Wydaje się jednak, że Barca już nie odpuści tego transferu i pewnie podbije stawkę raz jeszcze. Po raz kolejny ma to być 20 milionów więcej niż poprzednio. Ważny tutaj jest też fakt, że już kilka tygodni temu RAC1 informowało o porozumieniu Barcelony i piłkarza, a jest to bardzo wiarygodne źródło w Hiszpanii.

Ousmane Dembele – szanse na przeprowadzenie transferu 50%

Jakiś czas temu Umtiti powiedział – Z Dembele znamy się doskonale. Wiem, że Barcelona jest nim bardzo zainteresowana, ale wszystkie strony muszą dojść do porozumienia. Jego temat w kontekście transferu do katalońskiego klubu przewija się od dłuższego czasu, ale tym razem Barcelona ma pójść na całego i złożyć konkretną ofertę, ponieważ wielkim fanem talentu Francuza jest Robert Fernández, dyrektor sportowy Barcelony. Koszt tego transferu może wynieść około 100 milionów euro, ale wydaje się, że to i tak promocja, jeśli spojrzymy na pieniądze, którymi operują angielskie kluby.

Kylian Mbappé – szanse na przeprowadzenie transferu 25%

W jego kontekście zdecydowanie częściej mówi się o Realu Madryt z wielu względów, ale wcale niemówione, że Barcelona nie będzie chciała włączyć się do walki o tego genialnego 18-latka. Monaco oczekuje za niego około 180-200 milionów euro i są to niesamowicie duże pieniądze, jak za gracza, który nie rozegrał na najwyższym poziomie nawet dwóch świetnych sezonów. Jednak Barca te pieniądze ma, a kupno Francuza byłoby pstryczkiem w nos Realu Madryt, który usilnie stara się o tego utalentowanego nastolatka. Na korzyść Barcelony gra też fakt, że mogą Mbappe zapewnić znaczącą rolę w zespole, a Real już niekoniecznie. No, a warto podkreślić, że to dla młodego piłkarza i jego ojca sprawa wręcz priorytetowa.

Paulo Dybala – szanse na przeprowadzenie transferu 40%

Jeszcze cztery miesiące temu Robert Fernández pytany o ewentualny transfer zawodnika Juventusu odpowiadał –Dybala? To znakomity zawodnik, ale już teraz mamy w drużynie najlepszą trójkę napastników na świecie. Sytuacja trochę się zmieniła od tego czasu i już nie mają, a warto dodać, że Argentyńczyk od zawsze był napalony na grę w jedynej drużynie z Leo Messim – Czy chciałbym grać w Barcelonie? Gdyby zapukali do moich drzwi, to byłbym gotowy tam popłynąć. Wskoczyłbym do wody tak jak stoję. Cóż, wyobraźmy sobie, że Leo Messi szepnąłby teraz do Bartomeu, że chciałby transferu Dybaly, a wtedy cała machina ruszyłaby już całą parą.

Antoine Griezmann – szanse na przeprowadzenie transferu 40%

Jedna z najtańszych i najłatwiejszych opcji do zrealizowania, bo wystarczy wpłacić klauzulę (“jedynie” 100 milionów euro) i przekonać zawodnika. Nie trzeba więc negocjować, a teraz wszystkie kluby na pewno będą stawiać Barcelonie zaporowe kwoty, bo i tak wiedzą, że muszą kogoś kupić. Tutaj nie byłoby z tym problemu, a przecież można zaproponować też fantastyczne warunki finansowe, bo zwolnił się duży kontrakt Neymara. Cóż na przeszkodzie stoi tylko uczciwość i sentymenty Bartomeu, który być może zrozumie niebawem, że żarty się skończyły i jego klub też troszeczkę się sypie, a to przecież wszystko dzieje się w trakcie jego urzędowania.

Ángel Di María – szanse na przeprowadzenie transferu 35%

Do PSG właśnie trafił Neymar i będzie trzeba zrobić mu miejsce. Oczywiście nie sugerujemy, że na ławce usiądzie Di Maria, ale jakoś ten transfer może na niego podziałać. Ponadto do przenosin może przekonać go Leo Messi, który bardzo chciałby go na Camp Nou, a wizja gry w Barcelonie już niejednemu zawróciła w głowie. Kwota tego transferu też wydaje się, że nie będzie bardzo duża. Możliwe jednak, że PSG postawi zaporową cenę i Barca będzie musiała zrezygnować, bo oddanie choć połowy pieniędzy zarobionych na Neymarze może być wizerunkowym strzałem w stopę… Choć wydaje się, że próba pozyskania tego piłkarza będzie miała miejsce już niebawem.

Javier Pastore – szanse na przeprowadzenie transferu 20%

Sytuacja podobna do tej powyżej, ale jakościowo dużo gorszy zawodnik. Być może Barcelona postara się o jego zakup, ale nie wydaje się by na tym miała poprzestać, bo zastąpienie Neymara bez straty pod względem sportowym jest wręcz niemożliwe, ale wymiana tylko na Pastore, to będzie zdecydowanie zbyt mało. Tutaj w grę wchodzi bardziej transfer Pastore i kogoś jeszcze… kogoś dużo lepszego.

Marco Reus, Samuel Castillejo, Kingsley Coman, Yannick Carrasco, Riyad Mahrez, Alexis Sánchez, Eden Hazard  – szanse na przeprowadzenie transferu 5-10%

W przypadku tych piłkarzy szanse na transfer do Barcelony są zdecydowanie mniejsze, ponieważ Hazarda i Comana byłoby niezwykle trudno pozyskać. Z drugiej strony Reus, Castillejo i Mahrez nie dają zbyt dużej gwarancji, że godnie zastąpiliby Neymara. W ich przypadku możemy mówić bardziej o zakupie numer dwa, jeśli starczy pieniędzy. Natomiast Sanchez co prawda za rok kończy umowę z Arsenalem, ale wątpliwe jest, aby klub i sam piłkarz raz jeszcze chcieli połączyć swoje drogi. No, a Yannick Carrasco wydaje się raczej opcją numer dwa, jeżeli chodzi o zakup z Atletico Madryt. W pierwszej kolejności na pewno byłby Griezmann.