Blog Kamila Kosowskiego: Smuda zimą się wyżywał, bo w Wielki Post nie spożywał…

redakcja

Autor:redakcja

24 stycznia 2012, 11:38 • 1 min czytania

Wczoraj wieczorem wrzuciliśmy kolejny wpis blogowy Kamila Kosowskiego. I chyba nie przesadzimy, jeśli napiszemy, że do tej pory najlepszy.
No i trenujemy sobie w Zakopanem aż pewnej nocy słyszę pukanie do drzwi i wołanie jednego ze starszych kolegów:
– Młody! Młody, wstawaj!
– Co jest?
– Wstawaj! Jest sprawa. Wódeczka nam się kończy, więc masz iść do sklepu.
Spoglądam na zegarek – pierwsza w nocy. Kurwa. Ale jak mam iść, to idę. Pół godzinki w jedną, pół godzinki w drugą, a po drodze kupiłem dwa litry. Zaniosłem zakupy do odpowiedniego pokoju i wróciłem do siebie. Ja spałem, oni pili do rana.

Blog Kamila Kosowskiego: Smuda zimą się wyżywał, bo w Wielki Post nie spożywał…
Reklama

(…)

Rozmawiałem ostatnio z Mirkiem Szymkowiakiem o zeszycie, który swego czasu prowadził. Złote myśli Franka Smudy. Szymek nie chce go publikować, przynajmniej nie teraz. Ale ja w ramach nagrody pocieszenia na koniec każdego wpisu będę umieszczał po jednej anegdotce z Franzem.

Reklama

Całość TUTAJ.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama