Reklama

W Szczecinie już nawet nie udają – leżakowanie na całego!

redakcja

Autor:redakcja

30 maja 2017, 11:41 • 2 min czytania 47 komentarzy

Jeśli przyłożyć ucho tu i tam można czasem usłyszeć narzekania, że Ekstraklasa to dla piłkarza stosunkowo niewdzięczna liga. No bo tak – urlop zaczyna się dość późno, trwa krótko, trzeba wracać do harówki dużo wcześniej niż w innych ligach. No i kiedy tu odpocząć?!

W Szczecinie już nawet nie udają – leżakowanie na całego!

Naprzeciw swoim piłkarzom wychodzą jednak takie kluby jak Pogoń Szczecin, które nie zamierzają doprowadzać do sytuacji, by pan piłkarz poczuł przypadkiem zmęczenie i zarządzają urlopy już w maju. “Portowcy” od momentu wejścia w życie reformy ESA37 zapracowali już sobie na tytuł najbardziej leniwej drużyny po podziale punktów. Wystarczy przypomnieć, jak wyglądały ich poprzednie sezony…

Sezon 2013/14: 0 zwycięstw, 3 remisy, 4 porażki, bramki: 3-12.
Sezon 2014/15: 0 zwycięstw, 1 remis, 6 porażek, bramki: 5-14.
Sezon 2015/16: 2 zwycięstwa, 1 remis, 4 porażki, bramki: 7-13.

I to, jak wygląda ten: 0 zwycięstw, 1 remis, 5 porażek, bramki: 1-14.

W skrócie – bieda jak w kasie Ruchu Chorzów. Można by to jeszcze jakoś przeboleć, gdyby ten bilans był zwyczajnie efektem sportowej różnicy klas, ale w Szczecinie… No w Szczecinie już nawet nie chcą udawać, że cokolwiek ma dla nich znaczenie. Jak podał na Twitterze dziennikarz “Przeglądu Sportowego”, Mateusz Janiak – w Pogoni pozwolili swoim piłkarzom olać ostatni mecz i udać się na reprezentację. Chodzi konkretnie o Adama Gyurcso i Spasa Delewa.

Reklama

Ręce nam opadły. Co tam mecz ligowy – jedźcie wcześniej, odpocznijcie, nie przejmujcie się jakimiś punktami z Koroną Kielce! Aż strach pomyśleć, na co Pogoń pozwoli jeszcze swoim piłkarzom w przyszłości. Po awansie do ósemki nie będą musieli trenować, bo to przecież takie szalone obciążenie? Zajęcia będą odbywały się w SPA? Albo może piłkarze od razu będą mogli wyjść na mecz w kąpielówkach, a rezerwowi zamiast na ławce będą siedzieć na przyniesionych leżaczkach? Teoretycznie w Szczecinie grają przecież jeszcze o jakąś stawkę – jeśli przegrają z Koroną, a Bruk-Bet wywalczy jakiś punkt w meczu z Wisłą, spadną na ósme miejsce. Sportowo będzie to bez znaczenia, ale do klubowej kasy wpłynie wówczas o 200 tysięcy złotych mniej. Chodzi drogą? Jeśli się dobrze orientujemy – raczej nie. Poza tym to – tak po prostu – jawne oszukiwanie kibiców: ci myśleli, że skoro Pogoń awansowała do elitarnej grupy, będą mogli liczyć na fajne mecze. Zobaczą jednak tylko permanentne podkładanie się.

Piłkarzu, jeśli chcesz się poopieprzać miesiąc dłużej niż twoi koledzy po fachu – wybierz Szczecin. Mamy też radę dla kibiców: 4 czerwca o 18:00 proponujemy także udać się na plażę.

Najnowsze

Hiszpania

Casado o porównaniach do legendy Barcy: Zawsze był dla mnie punktem odniesienia

Kamil Warzocha
0
Casado o porównaniach do legendy Barcy: Zawsze był dla mnie punktem odniesienia

Komentarze

47 komentarzy

Loading...