Bayern wygrywa na zakończenie, ale Lewandowski przegrywa koronę króla strzelców. Lepszy od Polaka okazał się Aubameyang, który strzelił dzisiaj dwie bramki i pomógł Borussii zająć trzecie miejsce dające bezpośredni awans do Ligi Mistrzów. W ostatnich minutach pewne utrzymanie wywalczył HSV Hamburg, a Błaszczykowski wraz z kolegami zagra w barażu.
Co prawda piłkarze Bayernu piąty mistrzowski tytuł z rzędu zapewnili sobie już kilka tygodni temu, ale dzisiaj nie zamierzali popsuć sobie humorów przed wakacjami i zagrali całkiem na serio. Dodatkowo swój ostatni mecz w koszulce Bayernu zagrali Philipp Lahm, Xabi Alonso oraz Tom Starke. Zwłaszcza zakończenie kariery przez wieloletniego kapitana Bayernu sprawiło, że mecz z Freiburgiem nie mógł być przegrany. I nie był, ale trzeba powiedzieć szczerze, że to nie był Bayern, który zachwyca. Freiburg do końca walczył o Ligę Europy i miał swoje okazje, ale zwykle brakowało szczęścia i precyzji. Goście zagrali jednak jak równy z równym mimo wysokiej porażki. Co ciekawe, jeśli Borussia Dortmund wygra puchar Niemiec, to Freiburg wystąpi w eliminacjach do Ligi Europy. Po tym co dzisiaj pokazał wydaje się, że wstydu niemieckiej piłce nie przyniesie.
Dla nas w tym meczu najważniejsza była walka o koronę króla strzelców pomiędzy Lewandowskim, a Aubameyangiem. Niestety Polak mimo kilku okazji przegrał z Gabończykiem. Lewemu na pewno nie pomagał Robben, który w swoim stylu załadował piękną bramkę po zejściu ze skrzydła do środka i huknięciu z dystansu – klasyka. Jednak klasycznie było również z podaniami do kolegów, których najzwyczajniej w świecie nie było.
Polski snajper miał swoje okazje, ale albo na przeszkodzie stawał mu bramkarz Freiburga, albo brakowało miejsca na oddanie strzału. Najbliżej bramki Lewandowski był w pierwszej połowie kiedy miał futbolówkę na około piątym metrze, ale strzelił wprost w Scholowa. Po wznowieniu gry w drugiej połowie Lewandowski został świetnie obsłużony przez Mullera, ale znowu górą był bramkarz Freiburga. Nasz kapitan próbował do końca, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że to nie był jego dzień.
***
W pozostałych spotkaniach Borussia Dortmund po zwariowanym meczu przypieczętowała udział w Lidze Mistrzów bez eliminacji. Piłkarze Tuchela wygrali 4:3 chociaż do 68. minuty przegrywali 2:3. Dwie bramki strzelił wcześniej wspomniany Aubameyang. Co ciekawe, nawet gdyby Borussia zremisowała, miałaby miejsce w pierwszej trójce, ponieważ Hoffenheim niespodziewanie bezbramkowo zremisował z Augsburgiem. Wieśniaki przeważali, ale nie potrafili potwierdzić swojej przewagi bramką. Udział w eliminacjach Ligi Mistrzów to i tak dla nich duży sukces, a czy uda się awansować? Może być trudno, bo Hoffenheim nie uzyskało w rankingu UEFA jeszcze żadnego punktu i raczej trafi na silnych przeciwników.
Rzutem na taśmę utrzymanie wywalczył Hamburger, który pokonał Wolfsburg 2:1. Bramkę na wagę zwycięstwa w ostatnich minutach strzelił Waldschmidt po uderzeniu głową. Dzięki temu trafieniu Hamburger nadal pozostaje drużyną która nigdy nie spadła z Bundesligi. Kompletnie w innej sytuacji jest drużyna Jakuba Błaszczykowskiego, która jutro dowie się z kim powalczy w barażu o utrzymanie w Bundeslidze. Nie wiadomo, czy w tej walce pomoże im polski skrzydłowy, ponieważ z powodu urazu nie wyszedł już na drugą część gry. Cóż, tak słaba postawa Wilków to na pewno duży szok i zaskoczenie, przecież nie tak dawno temu prawie ograli Real Madryt w Lidze Mistrzów. No a w Bundeslidze też mieli być wiodącą drużyną…
Pewny udział w Lidze Europy załatwiło sobie z kolei FC Koln pokonując 2:0 Mainz, które zajęło ostatnie miejsce gwarantujące utrzymanie w Bundeslidze. Wszystko kosztem Herthy, która niespodziewanie przegrała aż 2:6 z Bayerem Leverkusen. Aptekarze grali już o przysłowiową pietruszkę, ale widać chcieli utrzeć nosa drużynie z Berlina. Udało im się, bo zamiast pewnej Ligi Europy Hertha będzie musiała przebijać się jeszcze przez eliminacje.
***
Komplet wyników:
Bayern – Freiburg 4:1
(Robben 4, Vidal 73, Ribery 90+1, Kimmich 90+4 – Petersen 76)
Borussia Dortmund – Werder Brema 4:3
(Reus 32, Aubameyang 4’, 89 Reus 75 – Januzovic 7, Bartles 46, Kruse 68)
FC Koln – Mainz 2:0
(Hector 43’, Osako 87’)
Frankfurt – RB Lipsk 2:2
(Vallejo 83, Blum 90 – Sabitzer 25, Poulsen 56)
Hamburger SV – Wolfsburg 2:1
(Kostic 32, Waldschmidt 87 – Knoche 23)
Hertha – Bayern Leverkusen 2:6
(Weiser 71, Allagui 86 – Chicharito 5 Havertz 31, 45+1, Kiessling 64, Aranguiz 81, Pohjanpolo 90)
Hoffenheim – Augsburg 0:0
Ingolstadt – Schalke 1:1
(Gross 41 – Avdijaj 2)
Borussia Monchengladbach – Darmstadt 2:2
(Hazard 50, Raffael 65 – Schipplock 62, Heller 90)