Kto będzie najlepszy na finiszu rozgrywek? Kto zachował najwięcej sił na końcówkę? Kto obecnie jest w najlepszej formie? Na te pytania trudno odpowiedzieć, bo wiadomo, że I liga to styl życia, ale jak mawia staropolskie przysłowie, które wymyśliliśmy przed chwilą – pokaż terminarz, a powiem ci jak skończysz. No to zajrzeliśmy w ten terminarz i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to Zagłębie Sosnowiec powinno mieć najłatwiej w ostatnich spotkaniach.
Tegoroczne rozgrywki na zapleczu Ekstraklasy są na tyle zacięte, że prawdopodobnie do ostatniej kolejki o awans będą walczyły minimum dwie drużyny. Pozostały po trzy mecze do rozegrania i patrząc na serie zwycięstw drużyn walczących o awans, to tylko Górnik Zabrze wygrał trzy mecze z rzędu. No i Sandecja, ale oni to już całkowicie są na innym poziomie – seria ośmiu zwycięstw z rzędu. No taki wynik, to musiał już dać awans na kilka kolejek przed końcem. Dlatego biorąc to wszystko pod uwagę, doszliśmy do nieśmiałego wniosku, że jak ktoś z czołówki zgarnie już wszystkie punkty do końca, to ma całkiem duże szanse na awans. Kto się jeszcze liczy w walce o Ekstraklasę?
flashscore.pl
Z matematycznego punktu widzenia liczy się jeszcze osiem klubów. Ale powiedzmy sobie szczerze, że aby awansowało Podbeskidzie, musiałyby stać się takie cuda na kiju, przy których mistrzostwo Anglii dla Leicester z poprzedniego sezonu to małe piwo. Załóżmy więc, że awansować mogą jeszcze: Miedź Legnica, Wigry Suwałki, Górnik Zabrze, Olimpia Grudziądz, GKS Katowice, Chojniczanka i Zagłębie Sosnowiec. Kto z nich będzie miał najłatwiej?
32. kolejka
Zagłębie Sosnowiec – Stal Mielec
GKS Katowice – MKS Kluczbork
Znicz Pruszków – Górnik Zabrze
Stolmil Olsztyn – Olimpia Grudziądz
Chojniczanka Chojnice – Bytovia Bytów
Chrobry Głogów – Wigry Suwałki
Miedź Legnica – GKS Tychy
W tej serii spotkań na pierwszy rzut oka wydaje się, że za dużo w czubie tabeli nie powinno się zmienić. Trudne zadanie bez wątpienia będzie przed Chojniczanką, która podejmie na własnym stadionie Bytovię. Mecze pomiędzy tymi lokalnymi drużynami traktowane są jak derby, a stawka tym razem będzie podwójna. Bytovia obecnie znajduje się w strefie spadkowej i każdy punkt będzie dla nich na wagę złota. Zagłębie Sosnowiec i GKS Katowice grają z drużynami, które nie mają już żadnego wielkiego celu.
33. kolejka
Miedź Legnica – Pogoń Siedlce
Chrobry Głogów – Zagłębie Sosnowiec
Wigry Suwałki – Chojniczanka Chojnice
Olimpia Grudziądz – GKS Katowice
Górnik Zabrze – Podbeskidzie Bielsko-Biała
Bez wątpienia to będzie najciekawsza kolejka, która wiele wyjaśni. Czekają nas dwa bezpośrednie spotkania między walczącymi o awans. Co ciekawe Chojniczanka po raz kolejny stanie przed trudnym zdaniem, ponieważ mecz z Wigrami na wyjeździe na pewno nie będzie należał do najłatwiejszych. Przytoczmy chociażby wypowiedź Piotra Kieruzela z niedawnego wywiadu (całość – tutaj).
Kto awansuje z Sandecją?
Trudno powiedzieć, bo to naprawdę szalone rozgrywki. Powiem inaczej, w mojej opinii bardzo dobrym zespołem są Wigry Suwałki, gdzie widać rękę trenera Nowaka, z którym miałem przyjemność współpracować w przeszłości i to naprawdę fajnie funkcjonuje u nich. Nie wiem, czy awansują, ale mówi się o nich zdecydowanie za mało, bo to naprawdę super drużyna i nie zdziwię się jak wejdą do Ekstraklasy.
Natomiast w drugim pojedynku na szczycie Olimpia zmierzy się z GKS-em Katowice i ewentualny przegrany z tej rywalizacji będzie mógł się już raczej pożegnać z awansem. Zagłębie Sosnowiec znowu zagra z drużyną, która co prawda nie ma jeszcze pewnego utrzymania, ale jej forma woła o pomstę do nieba. Na pięć ostatnich spotkań Chrobry wygrał tylko jedno. Także wicelider teoretycznie nie powinien mieć tam dużych problemów.
34. kolejka
Zagłębie Sosnowiec – GKS Tychy
Wisła Puławy – Górnik Zabrze
Znicz Pruszków – Olimpia Grudządz
GKS Katowice – Bytovia Bytów
Stomil Olsztyn – Wigry Suwałki
Chojniczanka Chojnice – Chrobry Głogów
Miedź Legnica – Sandecja Nowy Sącz
No dobra mecz Zagłębie Sosnowiec – GKS Tychy w ostatniej kolejce wygląda dość ciekawie, chociaż jeśli do tego czasu Sosnowiec zgarnie 6 punktów, to trudno wyobrazić sobie, że stracą punkty u siebie z drużyną, która cały sezon dryfuje w dolnych rejonach tabeli. Ale jeśli będzie możliwość odebrać rywalom z okolicy awans, a przy okazji pomóc sobie w utrzymaniu, to o nastawienie piłkarzy Szatałowa nikt nie powinien się martwić.
Zagłębie Sosnowiec po 31 kolejkach ma dwa punkty przewagi nad trzecią Chojniczanką i jako jedyna drużyna zależy tylko i wyłącznie od siebie. Ostatnie spotkania, jakie rozegrają wydają się łatwiejsze w porównaniu np. z Chojniczanką, która zagra z Wigrami na wyjeździe, czy zmierzy się w “derbach” z Bytovią. Ale to tylko teoria, bo przecież pamiętamy, że finisze w I lidze potrafią szokować.
Fot. FotoPyK