Oglądaliście kiedyś Tsubasę? Jeśli tak, to zakładamy, że pamiętacie te fantastyczne, precyzyjne i atomowe uderzenia, które dziwnym trafem zawsze wpadały w okienko bramki strzeżonej przez golkipera. Mimo że emisja serialu została już w Polsce wstrzymana, to wystarczy odpalić sobie bramkę Stevena Reida, by przypomnieć tę fenomenalną bajkę.
Ówczesny zawodnik Blackburn przyczynił się do pogromu Wigan na ich własnym stadionie. Mimo że „The Latics” byli jedynie beniaminkami Premier League, to przecież w tym samym sezonie awansowali do finału Pucharu Ligi. Pogrążanie Wigan zaczął Morten Gamst Pedersen, który w piętnastej minucie dał prowadzenie swojej ekipie. Kilka chwil po rozpoczęciu drugiej odsłony, Steven Reid zrobił coś niesamowitego. Piłka po wybiciu jednego z obrońców trafiła na dwudziesty metr. Tam w pełnym biegu uderzył ją wspomniany pomocnik, tym samym pokazując nam, z jaką prędkością latają wojskowe pociski. Potem Craig Bellamy strzelił na 3-0 i wbił gwóźdź do trumny „The Latics”.