Sobolewski przemówił. Niestety.

redakcja

Autor:redakcja

30 lipca 2010, 01:13 • 1 min czytania

Tradycji stało się za dość, padło to nieśmiertelne, wiślackie zdanie. Uwaga, Radosław Sobolewski po czwartkowym meczu: – Azerowie oddali jeden celny strzał i wygrali mecz.
Hmm, jak można myśleć o zwycięstwie, mając na boisku niewidomego kapitana? Ewentualnie – jak można myśleć o zwycięstwie, jeśli spotkania nie chce się oglądać nawet pomocnikowi, z perspektywy środka boiska?

Sobolewski przemówił. Niestety.
Reklama

Ale tak czy siak, jedna zagadka się rozwiązała – co mówiłby przez ostatnie lata Radosław Sobolewski, gdyby mówił cokolwiek? Dyrdymały, oczywiście.

Najnowsze

Reklama

Weszło

Reklama
Reklama