Ach, spotkania derbowe. Możecie przegrać wszystkie mecze, możecie spaść z ligi, jeśli wygracie derby, wybaczymy – zwykli mawiać kibice. Wtórowali im dziennikarze, przekonujący od lat, że derby “rządzą się swoimi prawami” (jakimi? dlaczego innymi? czy chodzi o przepisy?). Ale myli się ten, kto odbiera prawo do przeżywania derbów zawodnikom. Także i oni ten mecz traktują szczególnie, po części wiedząc, że zwycięstwo daje im niewiarygodny kredyt zaufania, po części starając się o wywalczenie miejsca w historii miasta czy regionu – bo każdy derbowy bohater takie miejsce z pewnością ma.
Kevin Kuranyi również, może nawet ponad innymi herosami z derbowych starć w Zagłębiu Ruhry. No bo sami powiedzcie – czy może być coś lepszego, niż gol zdobyty przewrotką w meczu Schalke z Borussią Dortmund?