Guti… Imprezowicz, luzak, megaloman – taką opinię po sobie pozostawił. Ale całe szczęście, wspominając pomocnika mamy w głowie przede wszystkim grę i asysty byłego gracza Realu Madryt. Robił to z gracją, a każdy jego ruch był elegancki. Oprócz pięknych podań, zdarzyło mu się “kilka” razy ładnie strzelić na bramkę. Nam osobiście podoba się ten wolej z lewej nogi.
Akcja skrzydłem, podanie do środka, tam Guti przekłada nogi w powietrzu z prawej na lewą i strzela z pierwszej piłki pokonując golkipera drużyny przeciwnej. Takie bramki i graczy jak Guti chce się oglądać. Kto by pomyślał, że takiego grajka można było zobaczyć jakiś miesiąc temu w podwarszawskich Ząbkach, bo dziś prowadzi młodzieżową drużynę Realu…