– Jak tak patrzę na Boguskiego, to w ostatnich paru kolejkach przypomina mi Messiego, poza tym, że ma prawą nogę zamiast lewej. Jak Boga kocham. Bramki strzelane przez Boguskiego są wturlane z kilku, kilkunastu metrów po minięciu jakiegoś gościa na luzackim, szkolnym balansie. Nikt się nie spodziewa, że Boguski – ten chudzina – tak na luzie wchodzi. Wydaje się, że wpadnie na bramkarza, a go objeżdża – mówi Paweł Zarzeczny w One Man Show.
I jeszcze poprzedni odcinek: