Działacze Wisły Kraków szumnie zapowiadali, że przed eliminacjami do Ligi Mistrzów sprowadzą do klubu kilka gwiazd. Ba, mówili, że w Białej Gwieździe mogą pojawić się piłkarze zagraniczni z uznanymi nazwiskami. Niestety, jak to zwykle bywa w takich przypadkach skończyło się tylko na słowach. Miast znakomitości do klubu trafiają mało komu znani przeciętniacy, tacy jak Tommaso Berni z Lazio Rzym.
Włoski bramkarz ma być następcą Mariusza Pawełka. Ponoć Maciej Skorża uznał, że jego dotychczasowy pierwszy golkiper ma za małe doświadczenie, by grać w eliminacjach do LM. Postanowił więc wziąć Berniego, który jest… jeszcze mnie ogranym zawodnikiem od Pawełka.
W ostatnich dwóch sezonach 25-letni bramkarz zagrał w pierwszej drużynie Lazio w lidze tylko dwukrotnie! Wcześniej występował przez trzy sezony w Serie B, w przeciętnym klubie Ternana.
Jeśli tacy zawodnicy mają stanowić o sile nowej, jeszcze mocniejszej Wisły, to śmiemy wątpić w jej awans do Champions League.