– Radwańska miała z pięć razy w życiu fantastyczną drabinkę, nawet jej sprzątali sprzed widoku Serenę Williams. I ona sobie z jakimiś trzeciorzędnymi tenisistkami potem nie radziła. A tak się zdawało, że ta drabinka jest supersupersuperkorzystna – mówi w dzisiejszym One Man Show Paweł Zarzeczny. Paweł jak zwykle obiera rozsądną taktykę: lepiej się miło zaskoczyć niż rozczarować.
A tu wczorajszy odcinek, w którym Paweł opowiada o włoskiej obronie: