W kwestii najgłupszych pomysłów 2016 roku mamy już jasność, konkurs można zamknąć. Żalgiris Wilno wymarzył sobie dołączenie do polskiej ekstraklasy i jeszcze chyba naprawdę sądzi, że to możliwe.
Oczywiście nie jest to możliwe ani trochę, z wielu powodów, przy czym najważniejszy jest taki, że nikt Żalgirisu w Polsce nie chce, a władze Ekstraklasy SA dzisiejszą informację z Litwy kwitują słowem „absurd”. Nie wiemy, jakim cudem ktoś w ogóle wpadł na pomysł, że litewski klubik, na którego mecze nie chodzi nawet pies z kulawą nogą miałby zająć miejsce jednej z polskich drużyn i że jeszcze – co za tym idzie – miałby też przejąć część pieniędzy generowanych przez naszą ligę.
Jeśli Żalgirisowi nie odpowiada poziom ligi litewskiej – którą wprawdzie wygrał trzy razy z rzędu, ale wcześniej nie potrafił zdobyć mistrzostwa przez 14 lat – to niech postara się go jakoś podnieść, zamiast z niej uciekać. A gdyby naprawdę chciał uczestniczyć w rozgrywkach w naszym kraju – i gdyby formalnie dało się taką operację przeprowadzić – to oczywiście zapraszamy do najniższej ligi prowadzonej przez najbliższy OZPN.