„Odejdźcie z tego klubu”. Reprezentant Holandii uderza we władze

Maciej Bartkowiak

22 grudnia 2025, 14:52 • 4 min czytania 0

Corinthians pierwszy raz od blisko dziesięciu lat wygrało rozgrywki międzystanowe. Klub z Sao Paulo sięgnął po czwarty w swojej historii Puchar Brazylii. Zwycięską bramkę w finale zdobył Memphis Depay. Po meczu reprezentant Holandii uderzył w klubowe władze za słowa wypowiadane na jego temat.

„Odejdźcie z tego klubu”. Reprezentant Holandii uderza we władze
Reklama

Depay dał puchar Corinthians

W miniony weekend Corinthians świętowało zdobycie pierwszego od 2017 roku trofeum międzystanowego. Klub z Sao Paulo czwarty raz w swojej historii wygrał Puchar Brazylii. Także pierwszy raz od tego czasu Corinthians kończy rok z więcej niż jednym trofeum na koncie. Na początku 2025 roku Timao po sześciu latach odzyskali miano najlepszej drużyny w stanie Paulista. W finałowym dwumeczu pokonali 1:0 Palmeiras, a jednym z głównych bohaterów był Memphis Depay. To Holender zaliczył asystę przy jedynym golu, jaki padł w tym dwumeczu.

Teraz sam Depay był autorem zwycięskiej bramki. W 63. minucie strzelił gola, który ustalił wynik finałowego dwumeczu z Vasco da Gama. Corinthians wygrało 2:1, a wszystkie bramki padły w rewanżu, który zespół z Sao Paulo rozegrał na wyjeździe. Dzięki temu triumfowi Timao w przyszłym roku zamiast w Copa Sudamericana zagrają w Copa Libertadores.

Reklama

Zwycięstwo w Pucharze Brazylii szczególnie wiele znaczyło dla autora zwycięskiego trafienia. Po końcowym gwizdku Depay udzielił mocnego wywiadu, w którym skrytykował klubowe władze.


Idźcie wyrządzać szkody gdzie indziej

– Dla mnie ten puchar jest czymś wyjątkowym, bo ludzie w tym klubie dużo pracują i cierpią. Powiedzmy sobie szczerze – ten klub jest w dziwnej sytuacji. Wiele dzieje się za kulisami, ale kibice za każdym razem dają nam energię do walki, do treningów, do przygotowań. Dlatego to tak wyjątkowe. Chciałbym zdobyć więcej trofeów z tą drużyną, żeby klub wyszedł z trudnej sytuacji, ale coś musi się wydarzyć.

– Dużo gadają w prasie. Kłamią na mój temat, na temat mojej pensji. Chcą, żeby kibice mnie znienawidzili, żebym odszedł. Ale zdobyliśmy dwa tytuły w ciągu jednego roku, więc co powiedzą? A ja ich kocham i walczę dla nich. Zasługują na to. Każdy, kto chce zniszczyć Corinthians, powinien odejść. Ludzie w zarządzie muszą się obudzić. Wiem dokładnie, o kim mówię, i oni wiedzą dokładnie, o kogo chodzi. Odejdźcie z tego klubu. Idźcie wyrządzać szkody gdzie indziej, bo ten klub musi się rozwijać – dodał.

Ciągnący się konflikt

Według medialnych doniesień Depay w Corinthians ma zarabiać 4,6 miliona euro rocznie, co jest sporą sumą w brazylijskim futbolu. Jego wysokie zarobki miały spowodować zaciągnięcie przez klub długu w wysokości ponad 3,7 miliona euro. Kwestia wynagrodzenia Holendra jest ponoć gorącym tematem w gabinetach, gdzie w sierpniu br. doszło do ważnej zmiany. Odwołanego ze stanowiska prezydenta Augusto Melo zastąpił Osmar Stabile. Już na początku swojej prezydentury chciał skończył z pokrywaniem przez Corinthians kosztów utrzymania Depaya.

Stabile poprosił Holendra o znalezienie tańszego lokum. Za luksusowy apartament hotelowy w centrum Sao Paulo klub ma płacić około 41 tysięcy euro. Corinthians twierdziło, że o spotkanie w tej sprawie poprosił piłkarz, lecz nie zgrywa się to z relacjami anonimowych źródeł. Według będących blisko Depaya osób zawodnik nie ma zamiaru zmieniać miejsca zamieszkania. Ma tam dostęp do udogodnień, jak room service, sprzątanie czy pranie. Te usługi obiecano mu zresztą w kontrakcie, który podpisywał jeszcze za rządów poprzedniego prezydenta.


Podpisana przez Holendra we wrześniu 2024 roku umowa gwarantowała mu także choćby osobistego szefa kuchni, opancerzony samochód z prywatnym kierowcą czy osobistą ochronę. Obecne władze Corinthians będą musiały się jeszcze trochę pomęczyć, bo umowa 31-latka wygasa dopiero po przyszłorocznym mundialu. Depay twierdzi, że „zobaczymy”, czy dojdzie do jej przedłużenia.

fot. Newspix

0 komentarzy

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piłki i rodowity poznaniak, więc zainteresowanie Ekstraklasą było mu pisane. Kiedy pada zdanie, że "po takich historiach młodzi chłopcy zakochują się w piłce", to czuje się wywołany do tablicy w związku z mistrzostwem Leicester City. W wolnych chwilach lubi zmęczyć się bieganiem, a po nim zasiąść do czytania kryminału.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Duży cios dla Manchesteru United. Fernandes długo nie zagra

Maciej Piętak
0
Duży cios dla Manchesteru United. Fernandes długo nie zagra
Reklama

Inne kraje

Reklama
Reklama