Włochy: Gol, salto i… „kontuzja”. Nietypowa cieszynka [WIDEO]

Maciej Piętak

21 grudnia 2025, 20:35 • 2 min czytania 1

Włoska piłka nożna widziała już wiele nietypowych cieszynek. Do tej długiej listy należy dopisać to, co wydarzyło się podczas meczu Serie C pomiędzy Cosenzą a Cavese. Jednym z bohaterów spotkania został Christian Kouan, który zafundował kibicom oraz własnemu sztabowi szkoleniowemu rollercoaster emocji.

Włochy: Gol, salto i… „kontuzja”. Nietypowa cieszynka [WIDEO]
Reklama

Włochy: Nietypowa cieszynka

Do niecodziennej sytuacji doszło w 52. minucie spotkania. Iworyjczyk zdecydował się na odważny strzał z dystansu, który – przy spooorej pomocy bramkarza gości, Boffelliego – znalazł drogę do siatki. Dzięki tej bramce gospodarze, czyli Cosenza, prowadzili już 2:0. Jednak nie sam błąd bramkarza przykuł uwagę włoskich mediów, lecz to, co nastąpiło tuż po nim.

Kouan rozpoczął świętowanie w efektownym stylu, wykonując serię akrobacji. W pewnym momencie radość kibiców i zawodnika przerodziła się w strach. Piłkarz nagle przerwał celebrację, chwycił się za udo i z wyraźnym grymasem bólu zasygnalizował problem mięśniowy.

Reklama

Sztab szkoleniowy pewnie zaczął się niepokoić, bo zespół dopiero co stracił z powodu poważnej kontuzji Mazzocchiego, który będzie musiał pauzować przez trzy miesiące. Widmo utraty kolejnego istotnego gracza, w dodatku w tak kuriozalny sposób, mogło martwić.

Na szczęście alarm okazał się fałszywy. Po kilku sekundach Kouan szeroko się uśmiechnął i błyskawicznie „ozdrowiał”. Następnie zaczął tańczyć, zapraszając do zabawy kolegów z drużyny oraz członków sztabu.

Zachowanie po golu Kouana natychmiast przywołało skojarzenia z podobnym wyczynem Granita Xhaki. Szwajcar w lutym 2024 roku, w barwach Bayeru Leverkusen, w meczu z Mainz również udawał uraz mięśnia dwugłowego podczas celebracji, by po chwili się roześmiać.

Kilka miesięcy wcześniej na coś podobnego zdecydował się Takefusa Kubo. Japończyk po golu dla Realu Sociedad w starciu z Athletikiem Bilbao chwycił się za nogę, a po chwili wypiął pośladki i zaczął… twerkować.


Ostatecznie Cosenza wygrała spotkanie 2:1, a cieszynka Iworyjczyka stała się viralem w mediach społecznościowych.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Screen Serie C/YT

1 komentarz

Liczy, pisze i komentuje - nie zawsze w tej kolejności. Studiuje matematykę, a wcześniej przewinął się przez redakcje 90minut, FutbolNews oraz Żyjemy Futbolem. Prywatnie kibic Wisły Kraków oraz Chelsea. Ma beznadziejny gust muzyczny, jeszcze gorsze poczucie humoru, ale tyle dobrego, że czasem napisze jakiś niezły tekst

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama