Mijały kolejne tygodnie, miesiące, lata, a na serbskiej Marakanie nikt nie był w stanie wygrać. Od 2017 roku Crvena zvezda pozostawała niepokonana przed własną publicznością w lidze. Do tego weekendu. Niesamowitą serię mistrza Serbii przerwała Vojvodina Nowy Sad, wygrywając 1:0.

Crvena zvezda z historyczną porażką
Jeśli ktoś śledzi regularnie ligę serbską, mógł narzekać na emocje w ostatnich latach. Przynajmniej jeśli chodzi o walkę o mistrzostwo kraju. Crvena zvezda odjechała reszcie stawki i nikt nie był w stanie się do niej zbliżyć. Jedynie belgradzki Partizan stanowił jakąś konkurencję, ale ostatnie mistrzostwo to był sezon 2016/17, a później za każdym razem miał co najmniej 10 punktów straty do mistrza.
Wyjątkiem był sezon 2021/22. Wówczas Partizan zdobył aż 98 punktów w 37 spotkaniach, ale Czerwona Gwiazda i tak była lepsza – o dwa oczka. Od tamtej rywalizacji drogi obu klubów mocno się rozjechały (wpływ na to miały również, a nawet przede wszystkim, decyzje polityczne), a w ostatnim sezonie Crvena zvezda zdobyła o 27 punktów więcej od rywala zza miedzy. Trzeci Novi Pazar z kolei zdobył prawie dwa razy mniej oczek od mistrza kraju.
Ale trwający sezon Super Ligi przyniósł nam już kilka niespodzianek. Przede wszystkim liderem jest Partizan, który wykorzystał niedzielną „wpadkę” Crvenej zvezdy. Klub Vladana Milojevicia przegrał u siebie 0:1 z Vojvodiną Nowy Sad po bramce Njegosa Petrovicia. To dla klubu z Belgradu pierwsza porażka przed własną publicznością od… 3155 dni.
Crvena Zvezda przegrała domowy ligowy mecz piłki nożnej (pierwszy raz od 18 kwietnia 2017 lub jak kto woli od 3155 dni).
Wtedy aktualnym mistrzem Anglii było Leicester, Mbappe grał w Monaco, Neymar w Barcelonie, a 2 miesiące wcześniej Legia odpadała z Ajaxem z Ligi Europy (jako… pic.twitter.com/Bt7aAKSHtm
— Piotr Klimek (@pklimek99) December 7, 2025
Wówczas, 18 kwietnia 2017 roku, uległ Partizanowi w derbach stolicy 1:3.
Od tamtej pory Crvena zvezda rozegrała 159 meczów przed własną publicznością. Zdobyła 443 punkty, czyli miała nieprawdopodobną średnią punktową wynoszącą 2,79 oczka na mecz.
Świat piłki w 2017 roku
Żeby uzmysłowić sobie, jak dawne były to dzieje, zerknijmy, co działo się ponad 8,5 roku temu:
- W Ekstraklasie grało 16 drużyn i po 30 kolejkach następował podział na grupę mistrzowską i spadkową.
- Liderem była Jagiellonia, tuż za nią Legia, a piąta była… Wisła Kraków.
- W górnej ósemce była również Bruk-Bet Termalica Nieciecza prowadzona przez Marcina Węglewskiego, który miesiąc wcześniej zastąpił… Czesława Michniewicza.
- Górnik Zabrze był ósmy… w 1. lidze.
- Liderem zaplecza Ekstraklasy była Chojniczanka Chojnice.
- Na drugim szczeblu rozgrywkowym w kraju grały Bytovia oraz MKS Kluczbork.
- Chelsea zmierzała po, jak do tej pory, swoje ostatnie mistrzostwo kraju.
- Monaco z Kamilem Glikiem awansowało do półfinału Ligi Mistrzów.
- Leicester z kolei odpadło z ćwierćfinału UCL po porażce z Atletico.
- W Lidze Europy z kolei do półfinału awansowała m.in. Celta Vigo.
- Nie istniała Liga Konferencji.
- Autor tego artykułu miał 12 lat.
Podsumowując, sporo się zmieniło. Być może na koniec sezonu zmieni się także mistrz Serbii.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Głupota Rodrigueza powinna dać Cracovii wygraną
- Jaga została zbrukana
- Frederiksen: Nie jestem zły na Pablo Rodrigueza
Fot. Newspix