Reklama

Erling Haaland pobił kolejny rekord. Nie do zatrzymania

Marcin Ziółkowski

02 grudnia 2025, 21:41 • 2 min czytania 4 komentarze

Mamy to! Norweski supersnajper Manchesteru City Erling Haaland dołączył do klubu 100. Oznacza to przy okazji, że w erze Premier League najszybciej dobił do setki ligowych trafień. Pobił tym samym trzydziestoletni rekord Alana Shearera.

Erling Haaland pobił kolejny rekord. Nie do zatrzymania

Haaland w klubie 100 i z… przełamaniem

Erling Haaland trafił do siatki po raz setny w Premier League. Jak się okazuje – dokonał tego najszybciej ze wszystkich zawodników, którzy dostąpili zaszczytu osiągnięcia klubu 100. Mecz z Fulham na Craven Cottage to bowiem jego 111. występ w lidze angielskiej.

Reklama

Poprzednim rekordzistą był Alan Shearer, który potrzebował na to trzynaście spotkań więcej (124). Była gwiazda Blackburn i Newcastle dzierżyła rekord od 1995 roku. W piątce najszybciej strzelających setkę goli piłkarzy w erze Premier League znajdziemy też Harry’ego Kane’a (141 meczów), Sergio Aguero (147) oraz Thierry’ego Henry’ego.

Norweg trafił w 17. minucie spotkania w Londynie. Było to dla niego przełamanie, bowiem nie dał rady pokonać bramkarzy rywali w trzech poprzednich meczach.

Na Craven Cottage 25-latek rozpoczął swój występ od zmarnowanej setki. Dla Haalanda to piętnaste trafienie ligowe w sezonie 2025/26. Oprócz tego ma na koncie pięć goli w fazie ligowej Lidze Mistrzów.

Rekordy Haalanda – jest ich wiele

Norweski snajper, jak to w przypadku piłkarzy najwyższej światowej klasy bywa, ma na swoim koncie wiele rekordów. Warto tu przypomnieć choćby początek sezonu 2023/24. W Premier League dobił on do dwucyfrowej liczby bramek… po pięciu spotkaniach. Wcześniej potrzebnych było do tego sześć meczów – rekord ten dzierżył przez trzy dekady Mickey Quinn z Newcastle United.

Najszybciej dokonał też strzelenia piętnastu, a później dwudziestu i pięćdziesięciu goli w Lidze Mistrzów. Był też najmłodszym, który zdołał osiągnąć takie wyniki.

W styczniu 2020 roku, gdy grał jeszcze w barwach Borussii Dortmund – jako pierwszy w historii Bundesligi zmiennik zanotował hat-tricka w swoim debiucie w lidze niemieckiej. W wyjazdowym spotkaniu z Augsburgiem potrzebował do tego jedynie 20 minut.

Miał on nieco ponad 21 lat, gdy najszybciej w historii Bundesligi dobił do 50 bramek. Potrzebował na to dokładnie… 50 spotkań. Pobił więc przy okazji dwa rekordy, bo także był najmłodszym, który tego dokonał.

Statystyki zawodnika (sezon) dostarczone przez Superscore

 

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

4 komentarze

Człowiek urodzony w roku stulecia swojego przyszłego ulubionego klubu. Schodzący po czerwonej kartce Jens Lehmann w Paryżu w finale Ligi Mistrzów 2006 to jego pierwsze piłkarskie wspomnienie. Futbol egzotyczny nie jest mu obcy. Przykład? W jednej z aplikacji ma ustawioną gwiazdkę na tajskie Muangthong United, bo gra tam niejaki Emil Roback. Inspiruje się Robertem Kubicą, Fernando Alonso i Ottem Tanakiem, bo jest zdania, że warto dać z siebie sto i więcej procent, nawet mimo niesprzyjających okoliczności. Po szkole godzinami czytał o futbolu na Wikipedii, więc wybudzony nagle po dwóch godzinach snu powie, że Oleg Błochin grał kiedyś w Vorwarts Steyr. Potrafi wstać o trzeciej nad ranem na odcinek specjalny Rajdu Safari, ale nigdy nie grał w Colina 2.0. Na meczach unihokeja w szkole średniej stawał się regenem Lwa Jaszyna. Esencją piłki jest dla niego styl rodem z Barcelony i Bayernu Flicka, bo Zdenek Zeman i jego podejście to życie, a posiadanie piłki jest przehajpowane

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Anglia

Anglia

Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów

Braian Wilma
3
Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów
Anglia

Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]

Wojciech Piela
3
Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]
Reklama
Reklama