Reklama

Farke domaga się zmian po zagrywce Guardioli

Marcin Ziółkowski

30 listopada 2025, 19:21 • 3 min czytania 2 komentarze

Daniel Farke czuł ogromne rozgoryczenie po porażce na Etihad Stadium z Manchesterem City. Jego podopieczni zdołali odrobić dwubramkową stratę, ale przegrali po bramce Phila Fodena w doliczonym czasie gry. Niemiecki szkoleniowiec nie ukrywał złości z uwagi na, jego zdaniem, źle skonstruowane zasady gry. Nie spodobało mu się, jak Pep Guardiola wykorzystał lukę w przepisach.

Farke domaga się zmian po zagrywce Guardioli

Spotkanie z podtekstami pełne emocji

Spotkanie 13. kolejki Premier League na Etihad jawiło się jako rywalizacja Manchesteru City z zespołem, który jest bardzo bliski sercu Erlinga Haalanda. Mowa o Leeds United, w którym to grał jego ojciec, Alf-Inge. Leeds to też miasto, w którym norweski snajper urodził się w lipcu 2000 roku.

Reklama

Napastnik The Citizens nie zameldował się na liście strzelców spotkania. Jego koledzy dokonali tego trzykrotnie. Gospodarze wygrali po emocjonującym meczu. Wynik ustalił w 91. minucie Phil Foden, który minął dwóch rywali w gąszczu nóg. Było to jego drugie trafienie w tym meczu. O mało nie doszło do niespodzianki. The Citizens bowiem roztrwonili w drugiej połowie dwubramkową przewagę.

Leeds United pozostaje w strefie spadkowej – jest osiemnastą drużyną w tabeli Premier League. The Whites byli bliscy sprawienia sporej niespodzianki.

Farke przegrał przez… trik Guardioli?

Tym łatwiej zrozumieć nastrój niemieckiego szkoleniowca Daniela Farke po spotkaniu na Etihad. Ten, pełen rozgoryczenia, wypowiedział się dla BBC Radio Leeds:

– Myślę, że każdy widział, co było grane. To było oczywiste.

Niemcowi chodzi o moment, w którym to Gianluigi Donnarumma, w jego opinii, symulował uraz. Po co? Aby Pep Guardiola udzielił swoim zawodnikom cennych wskazówek.

– Możesz to nazwać mądrym, albo że to jest w ramach przepisów, ale ja osobiście tego nie lubię. Nie uważam, że powinno to być dozwolone, jeśli chodzi o zasady fair play czy ducha sportu.

Oczywiście, to udawanie urazu, ale w ramach przepisów. Moja opinia w tym temacie jest taka, że powinno się zmienić zasady – dodał.

Według BBC Sport może dojść do zmiany zasad. Jedną z opcji jest brak pozwalania zawodnikom na rozmowy z trenerem podczas przerw w grze.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

2 komentarze

Człowiek urodzony w roku stulecia swojego przyszłego ulubionego klubu. Schodzący po czerwonej kartce Jens Lehmann w Paryżu w finale Ligi Mistrzów 2006 to jego pierwsze piłkarskie wspomnienie. Futbol egzotyczny nie jest mu obcy. Przykład? W jednej z aplikacji ma ustawioną gwiazdkę na tajskie Muangthong United, bo gra tam niejaki Emil Roback. Inspiruje się Robertem Kubicą, Fernando Alonso i Ottem Tanakiem, bo jest zdania, że warto dać z siebie sto i więcej procent, nawet mimo niesprzyjających okoliczności. Po szkole godzinami czytał o futbolu na Wikipedii, więc wybudzony nagle po dwóch godzinach snu powie, że Oleg Błochin grał kiedyś w Vorwarts Steyr. Potrafi wstać o trzeciej nad ranem na odcinek specjalny Rajdu Safari, ale nigdy nie grał w Colina 2.0. Na meczach unihokeja w szkole średniej stawał się regenem Lwa Jaszyna. Esencją piłki jest dla niego styl rodem z Barcelony i Bayernu Flicka, bo Zdenek Zeman i jego podejście to życie, a posiadanie piłki jest przehajpowane

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Anglia

Anglia

Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów

Braian Wilma
3
Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów
Anglia

Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]

Wojciech Piela
3
Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]
Reklama
Reklama