Reklama

Historyczna porażka United. Dwie długie serie przerwane

Aleksander Rachwał

25 listopada 2025, 09:03 • 2 min czytania 1 komentarz

Gra w przewadze jednego zawodnika przez większość spotkania i atut własnego boiska nie pomogły Manchesterowi United w starciu z Evertonem. Czerwone Diabły uległy ekipie z Liverpoolu 0:1 w meczu 12. kolejki Premier League, co – biorąc pod uwagę kontekst historyczny – jest sporym zaskoczeniem. Szczególne powody do radości może mieć manager „The Toffees”, David Moyes.

Historyczna porażka United. Dwie długie serie przerwane

United, nawet w obecnej, nienawiązującej do czasów świetności formie, nie byli w ostatnich latach wygodnym przeciwnikiem dla Evertonu. Nie licząc poniedziałkowego starcia, w ostatnich dziesięciu latach (czyli od sezonu 2015/2016), drużyna z Liverpoolu tylko dwa razy pokonała Czerwone Diabły. Natomiast jeśli już się to udawało, to przed własną publicznością.

Reklama

Manchester United – Everton 0:1. Historyczna porażka Czerwonych Diabłów

Aby znaleźć ostatnią porażkę United z Evertonem na Old Trafford, musielibyśmy się cofnąć aż do grudnia 2013 roku, kiedy to „The Toffees” również zwyciężyli tam 1:0.

David Moyes, któremu latem 2013 roku powierzono trudną misję zastąpienia sir Alexa Fergusona, miał okazję zasmakować ligowej wygranej na Old Trafford jako menedżer United, ale jako trener drużyny przyjezdnej nigdy nie wygrał tam starcia w Premier League. Aż do wczoraj. Po osiemnastu próbach (na przestrzeni 23 lat!) w roli szkoleniowca Evertonu i West Hamu, wreszcie wyjechał ze stadionu Czerwonych Diabłów z trzema punktami.

O historycznym wieczorze może mówić także Manchester United, jednak w przypadku ekipy Rubena Amorima, nie ma powodów do dumy. Porażka z osłabionym Evertonem była pierwszą w Premier League, jaką Czerwone Diabły poniosły na własnym stadionie, gdy gracz przeciwnej drużyny otrzymał czerwoną kartkę. A przypomnijmy, że Idrisa Gueye wyleciał z boiska już w 13. minucie meczu, więc gospodarze mieli mnóstwo czasu, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Po dwunastu kolejkach Premier League, Manchester United zajmuje dziesiąte miejsce z osiemnastoma punktami na koncie. Everton jest tuż za nim, z tą samą liczbą punktów.

*Dla graczy liczy się wybór – zobacz listę bukmacherów i porównaj najlepsze promocje bukmacherskie.

WIĘCEJ O ANGIELSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

1 komentarz

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Anglia

Anglia

Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów

Braian Wilma
3
Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów
Anglia

Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]

Wojciech Piela
3
Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]
Reklama
Reklama