Reklama

Posłanka Lewicy wspierała rozbiórkę boiska dla dzieci

Paweł Paczul

19 listopada 2025, 16:21 • 3 min czytania 82 komentarzy

W Zakopanem rozpoczęła się rozbiórka boiska API Arena, które przez lata gościło tysiące dzieci, między innymi też grupy młodzieżowe Milanu, Juventusu czy Borussii Dortmund. Według właścicieli boiska za decyzją stoją skargi okolicznych mieszkańców i działania Anny Marii Żukowskiego, posłanki Lewicy.

Posłanka Lewicy wspierała rozbiórkę boiska dla dzieci

Dariusz Baboń, właściciel, powiedział w rozmowie z Kr24.pl: – Zacznijmy od początku. W 2015 roku zrobiliśmy zgłoszenie do Starostwa Powiatowego w Zakopanem na wykonanie boiska sportowego zgodnie z procedurą. Po dwóch latach działalności pojawiły się skargi, że jest zbyt głośno, bo podczas turniejów rodzice zawodników grają na bębnach i trąbkach. Wprowadziliśmy zakaz używania tego typu instrumentów, ale to nie wystarczyło. Najbardziej aktywnie protestowała pani Anna Jędrzejewska, która nie sąsiaduje bezpośrednio z nami. Potrafiła do nas zadzwonić i zapytać „kiedy te dzieci zamkną mordę”. Zaczęła działać politycznie, a pomagała jej w tym Pani Poseł Anna Żukowska, gdzie wysyłała pisma z Biura Poselskiego do urzędów w naszym mieście. We wcześniej wspomnianych pismach domagały się działania w sprawie rozbiórki boiska API, argumentując że nie mogą normalnie funkcjonować. Chodziło o raptem kilka rodzin, bo tak naprawdę wszyscy dookoła z naszych turniejów korzystają, a ulica tętni życiem. Pisma z Warszawy miały swoją siłę. Najłatwiej skasować mnie, prostego człowieka.

Reklama

Wspomniany zarzut posłanka Żukowska starała się odbić w mediach społecznościowych, odpowiadając na pytanie Krzysztofa Stanowskiego:

O budowie wbrew prawu mówi we wspomnionej rozmowie też Dariusz Baboń: – W 2022 zapytałem starostwo, czy mogłem takie boisko wykonać. Po dwóch miesiącach dostałem pismo potwierdzające, że boisko powstało zgodnie z prawem. Co jednak z tego, skoro Nadzór Budowlany przeprowadził swoją procedurę i dał mi drugi nakaz rozbiórki. Odwołałem się do Krakowa, ale po raz trzeci otrzymałem nakaz rozbiórki. Po pojawieniu sią nakazu wykonawczego zablokowano nam konto. Należące do teściowej, bo boisko leży na jej działce. W efekcie dziś ″wisimy″ 800 tysięcy skarbówce na wykonanie tej rozbiórki. W poniedziałek był przetarg, w którym wystartowały dwie firmy.

Portal załącza też screen decyzji starostwa:

Skąd więc takie różnice w decyzjach różnych urzędów? Nie rozumie tego sam Baboń: – Inspektorat twierdzi, że starostwo popełniło błąd wydając pozwolenie na zgłoszenie tego boiska, bo to nie jest teren rekreacji sportowej. Zgadzam się, ale my nie jesteśmy stadionem. Nie jesteśmy obiektem pełnowymiarowym, a jedynie boiskiem przyhotelowym. Na takie zgłoszenie starostwo nie wydało żadnego sprzeciwu. Jeśli teraz okazuje się, że coś jest niezgodne to niech ktoś weźmie za to odpowiedzialność. Czemu ja mam być pokrzywdzony? Przecież to są urzędy. Ktoś podbija pieczątki, ktoś się podpisuje. Przecież jeśli popełnili błąd to nam teraz należy się odszkodowanie? PINB zablokował konto na rzecz wykonania rozbiórki. Ja dobrowolnie nie chcę tego zrobić, więc oni ogłaszają przetarg i szukają wykonawcy. Do tej pory nie ściągnęli całej kwoty, bo nie mamy tyle pieniędzy. Jedna nieruchomość została już wyceniona i przygotowana do licytacji.

W każdym razie do decyzji o rozbiórce niezmiennie odwołuje się Żukowska: – Wsparłam wykonanie prawomocnego wyroku sądu, poseł może podejmować interwencje w całym kraju, ponieważ reprezentuje cały naród, a w tym okręgu Lewica nie ma posła.

Cały artykuł o sprawie boiska przeczytacie tutaj.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

82 komentarzy

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama