Reklama

Drużyna Antonio Conte znowu zawodzi w Lidze Mistrzów

Maciej Piętak

04 listopada 2025, 23:50 • 4 min czytania 1 komentarz

Antonio Conte był świetnym piłkarzem, a jako trener radzi sobie równie dobrze. Przynajmniej jeśli chodzi o rozgrywki ligowe. W Lidze Mistrzów jego drużyny osiągają bowiem rozczarowujące wyniki. Nie inaczej jest w przypadku Napoli, które we wtorkowy wieczór zremisowało tylko z Eintrachtem Frankfurt. Po czterech kolejkach klub z Neapolu zgromadził zaledwie cztery punkty.

Drużyna Antonio Conte znowu zawodzi w Lidze Mistrzów

Poprzednie lata. Antonio Conte nie radzi sobie w Europie

Trudno w to uwierzyć, ale zespoły Antonio Conte w Lidze Mistrzów wygrały… jeden dwumecz w fazie pucharowej. W pozostałych trzech przypadkach drużyny prowadzone przez włoskiego szkoleniowca strzeliły w sześciu meczach zaledwie jednego gola. Była to bramka Williana, zdobyta po uderzeniu spoza pola karnego w starciu Chelsea z Barceloną. Pełna lista spotkań prezentuje się następująco:

Reklama
  • Juventus 5:0 Celtic Glasgow (3:0, 2:0) – 1/8 finału LM, 2012/13
  • Juventus 0:4 Bayern Monachium (0:2, 0:2) – 1/4 finału LM, 2012/13
  • Chelsea 1:4 FC Barcelona (1:1, 0:3) – 1/8 finału LM, 2017/18
  • Tottenham 0:1 AC Milan (0:1, 0:0) – 1/8 finału LM, 2022/23

Szału nie ma.

Tym bardziej, gdy dodamy do tego trzy sezony, w których zespoły 56-latka odpadały w fazie grupowej. W 2013 roku Juventus Conte odpadł z rozgrywek kosztem tureckiego Galatasaray, a w 2020 jego Inter zajął ostatnie miejsce w tabeli za Borussią Monchengladbach oraz Szachtarem Donieck.

Popatrzmy na suche liczby – najmniej wstydliwy był rok 2019, gdy Inter został wyprzedzony przez Barcelonę i Borussię Dortmund. Gdy zagłębimy się jednak w szczegóły odpadnięcia, zauważymy, że klubowi z Mediolanu do awansu wystarczała wówczas wygrana w ostatniej kolejce z Dumą Katalonii. Drużyna Ernesto Valverde miała zagwarantowany awans z pierwszego miejsca, więc mogła wystawić mocno rezerwowy skład. Od 1. minuty zagrali… Carles Perez, Junior Firpo, Carles Alena, Moussa Wague czy Neto. Inter ostatecznie przegrał 1:2, BVB wygrało ze Slavią 2:1 i to ekipa z Zagłębia Ruhry pozostała w rozgrywkach.

W trwającym sezonie Napoli Conte również nie zachwyca na europejskiej scenie. Przyjęcie szóstki od PSV i bezbramkowy remis u siebie z Eintrachtem to wyniki, które nie przystoją mistrzowi Włoch. Po spotkaniu z klubem z Frankfurtu 56-latkowi puściły nerwy – w rozmowie ze Sky powiedział:

– Niemiecka drużyna nauczyła się włoskiego Catenaccio. Powiedzmy, że byli trochę zbyt ostrożni. Wszyscy mówią o ofensywnym futbolu i my to szanujemy. Ale gdybyśmy zagrali w Niemczech w taki sposób, mówiono by o staroświeckim futbolu, Catenaccio i kontratakach. Pełen szacunek, ale powiedzmy, że jesteśmy dobrymi nauczycielami. Staramy się iść do przodu, grać nowocześniej i dominować. 

Antonio Conte – mistrz lig, a nie pucharów

To drugi z rzędu bezbramkowy remis ekipy z Neapolu – trzy dni wcześniej zremisowała, też u siebie, z Como. Sytuacja w lidze pozostaje jednak dobra – Napoli po 10 meczach w Serie A ma siedem zwycięstw, jeden remis i dwie porażki. To daje w sumie 22 punkty, o jeden więcej niż mają Milan, Inter i Roma.

Ostatnie słabsze mecze można usprawiedliwiać licznymi absencjami – kontuzjowani są Romelu Lukaku, Alex Meret, Kevin De Bruyne, Leonardo Spinazzola oraz Billy Gilmour, a Lorenzo Lucca pauzował we wtorek za kartki. Natomiast ogólny bilans w Lidze Mistrzów Antonio Conte pozostaje mizerny – 16 zwycięstw, 15 remisów oraz 15 porażek.

Główną przyczyną takiego stanu rzeczy może być zbytnia sztywność taktyczna – budowa zespołu w taki sposób, żeby ten był perfekcyjnie przygotowany na regularne punktowanie w lidze, gdzie przewaga taktycznej dyscypliny i automatyzmów przynosi trzy punkty w każdy weekend. W Lidze Mistrzów, jak i w innych rozgrywkach z fazą play-off, kluczowa jest jednak elastyczność i reagowanie na różne style przeciwników, a Conte rzadko modyfikuje swój plan.

Dlatego jak spojrzymy w gablotę 56-latka, to zauważymy osiem trofeów, z czego aż sześć to mistrzostwa kraju. A tylko jedno to krajowy puchar.

Czy ten sezon będzie przełomowy pod tym względem dla Antonio Conte? Czas pokaże. Napoli znajduje się na granicy awansu do fazy pucharowej. Przed sobą ma jeszcze mecze z Karabachem, Benfiką, Kopenhagą oraz Chelsea.

CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

1 komentarz

Liczy, pisze i komentuje - nie zawsze w tej kolejności. Studiuje matematykę, a wcześniej przewinął się przez redakcje 90minut, FutbolNews oraz Żyjemy Futbolem. Prywatnie kibic Wisły Kraków oraz Chelsea. Ma beznadziejny gust muzyczny, jeszcze gorsze poczucie humoru, ale tyle dobrego, że czasem napisze jakiś niezły tekst

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Liga Mistrzów

Hiszpania

Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”

Wojciech Piela
4
Szczęsny rozbrajająco szczery: „Rekord Barcelony? Niestety mój”
Reklama
Reklama