Szef Kolegium Sędziów PZPN gościem WeszłoTV! Marcin Szulc odwiedził dziś nasze studio – w rozmowie z Jakubem Białkiem i Pawłem Paczulem przyznał, nieco zaskakująco, że przerwa sędziego Bartosza Frankowskiego od sędziowania spotkań nie będzie specjalnie długa. Wszystko wskazuje na to, że arbitra zobaczymy w akcji jeszcze przed końcem rundy.

Na samym początku Marcin Szulc zaznaczył, że takie komunikaty jak ten wczorajszy będą rzadkością. Mowa o szybkiej reakcji Kolegium Sędziów i czasowym odsunięciu sędziego Bartosza Frankowskiego od sędziowania po rażącym błędzie w meczu Górnika Zabrze z Jagiellonią Białystok.
– To była sytuacja, gdzie ten błąd nie powinien się zdarzyć. Podobnych chcemy unikać – mam nadzieję, że szybko się taki nie pojawi – stwierdził przewodniczący Kolegium Sędziów. – Ta reakcja spowodowana byłą też ważnością tego błędu. Błędy generalnie można popełniać, po to mamy też VAR, ale tutaj sytuacja została niewłaściwie przeprocedowana przez moich kolegów i stąd zdecydowaliśmy się na nasz komunikat – tłumaczył Szulc w WeszłoTV.
Marcin Szulc w rozmowie z Weszło! „Wbrew obiegowym opiniom sędzia Frankowski jest bardzo wartościowym arbitrem”
Prowadzący pytali też świeżo upieczonego szefa polskich arbitrów o to, na jak długo sędzia Bartosz Frankowski zostanie odsunięty od pracy. I czy na dłużej niż jedną kolejkę:
– Tak, ta pauza może być dłuższa niż na jedną kolejkę, ale nie zakładam, że to będzie długi czas. Rzeczywiście jest tak, że Bartek nie znalazł się w obsadzie na następną serię gier – zaznaczył szybko Marcin Szulc. – Na Bartka mam jednak taki pomysł, żeby chwilę z nim porozmawiać, żeby chwilę ochłonął i wrócił. Wbrew obiegowym opiniom, to bardzo wartościowy sędzia – stwierdził przewodniczący Kolegium Sędziów.
Skoro udało się ustalić, że chwilę ta przerwa potrwa, nasi dziennikarze próbowali się też dowiedzieć, na ile dokładnie od obowiązków sędziowskich zostanie odsunięty Frankowski. Pięć kolejek?
– Myślę, że to by była nieadekwatna kara do tego, co się stało. Tłum już krzyczał kiedyś, dwa tysiące lat temu: „Ukrzyżuj go!”. Nie zamierzam nikogo krzyżować – zachowując dla tego porównania wszelkie proporcje – powiedział Szulc. – Uważam, że ta kara byłaby wtedy nieproporcjonalna. Dla mnie najważniejszą wartością są ludzie i zarządzanie ludźmi – to jest kapitał Kolegium Sędziów – dodał nasz gość.
Analiza błędu Frankowskiego. „Zawiódł również VAR”
Przewodniczącego Kolegium Sędziów poprosiliśmy również o krótką analizę tego, co wydarzyło się w Zabrzu. Marcin Szulc sam zauważył, że sytuacja była trochę dziwna.
– Patrzyłem na mowę ciała Bartka [Frankowskiego] w tej sytuacji i widać było, że już sięga po gwizdek i… z jakiegoś powodu odstąpił od tej decyzji. Miał zapewne świadomość, że jeśli jest faul, to także i czerwona kartka – zauważył przytomnie szef polskich arbitrów.
– To sędzia bierze na siebie całą odpowiedzialność za podjęte decyzje. Jest też jednak zespół, taka instancja odwoławcza, która pomaga podejmować decyzje. Tutaj to nie zadziałało – stwierdził Szulc, ewidentnie dorzucając kamyczek do ogródka asystentów sędziego Frankowskiego i ekipy analizującej sytuację w ramach wideoweryfikacji.
Czemu więc Bartosz Frankowski zmienił decyzję? Czy nie powinien obstawać przy tym, co sam zobaczył i nie słuchać podszeptów?
– Czasami podpowiedzi kolegów z boiska są bardzo ważne. W tej sytuacji widać, że napastnik ciągnie za koszulkę obrońcę i to zauważył asystent. Z jego pozycji to było tak oczywiste, że nie brał pod uwagę kontaktu nóg – mówił nam Szulc, próbując wytłumaczyć, jakie mogły być podstawy tak rażącego błędu.
– Oczywiście – to sędzia główny jest liderem tego zespołu, on podejmuje decyzje. Była też szansa, by ta decyzja została skorygowana, ale zawiódł również VAR. Na kursie mówiłem niedawno, że nie jest dla mnie problemem, że sędzia podbiegnie do monitora i zmieni decyzję – uważamy, że najlepsza decyzja, to po prostu poprawna decyzja. VAR tu zawiódł, może wkręcił się w te sugestie z rozmów reszty zespołu sędziowskiego. Może VAR znalazł powtórkę, która nie jest jednoznaczna, podczas gdy kamera zza bramki pokazywała jasno podstawienie nogi, kopnięcie – zastanawiał się na głos szef Kolegium Sędziów.
Cała rozmowa z naszym gościem do znalezienia w serwisie YouTube na kanale WeszłoTV:
CZYTAJ WIĘCEJ O SĘDZIOWANIU NA WESZŁO:
- Bartosz Frankowski to recydywista, musi zniknąć na długi czas
- PZPN reaguje po błędzie Frankowskiego. Sędziowie odsunięci
- Burza po meczu Górnika z Jagiellonią. Podolski mógł wylecieć z boiska
- Siemieniec rozżalony. „Cała Polska widziała”
Fot. Newspix