Jan Ziółkowski nie zaliczy wczorajszego wieczoru do udanych. Polak w swoim debiucie w wyjściowym składzie Romy został zdjęty z boiska już po trzydziestu minutach. Po spotkaniu na temat młodego obrońcy wypowiedział się trener Giallorossich, Gian Piero Gasperini.

Roma przegrała na własnym stadionie 1:2 z Viktorią Pilzno w Lidze Europy, a Jan Ziółkowski był bezpośrednio zamieszany w utratę pierwszej z bramek – gol Prince’a Adu była konsekwencją przegranego przez młodego obrońcę pojedynku w bocznym sektorze boiska. W 30. minucie meczu, już przy wyniku 0:2, Gian Piero Gasperini postanowił zdjąć obrońcę z boiska, a w jego miejsce zameldował się gracz ofensywny – Stephan El Shaarawy.
Jan Ziółkowski z nieudanym debiutem w pierwszym składzie Romy. „Może potrzebuje czasu”
Po meczu szkoleniowiec nie krytykował reprezentanta Polski.
– Teraz musi się odbić, to obiecujący zawodnik. Może potrzebuje trochę więcej czasu, by grać w tego typu meczach – stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej Gian Piero Gaspierini.
Przed spotkaniem z Viktorią, szkoleniowiec chwalił Ziółkowskiego, ale wskazał też na mankamenty w jego grze.
– Ziółkowski zrobił na mnie duże wrażenie. Widziałem go podczas treningów i wiem, że jest obiecującym graczem. Ma dobre cechy, ale często wykonuje wślizgi. To jedyna rzecz, nad którą musimy popracować – tłumaczył trener.
Jak dotąd Jan Ziółkowski wystąpił w czterech meczach Romy. W żadnym nie zagrał w pełnym wymiarze czasowym.
WIĘCEJ O JANIE ZIÓŁKOWSKIM NA WESZŁO:
- Koszmar Jana Ziółkowskiego. Zawalił gola i został zdjęty [WIDEO]
- Były kadrowicz o Janie Ziółkowskim: To jeszcze dzieciak
- Jan Ziółkowski powinien zostać w Legii? „Odszedł za wcześnie”
Fot. Newspix