Reklama

Angielski piłkarz wybrał Dubaj zamiast ojczyzny. Chodzi o bezpieczeństwo

Michał Kołkowski

Opracowanie:Michał Kołkowski

16 października 2025, 12:51 • 2 min czytania 13 komentarzy

Jonjo Shelvey – 33-letni pomocnik, mający na koncie sześć występów w reprezentacji Anglii – trzy tygodnie temu podpisał kontrakt z Arabian Falcons FC. Teraz w rozmowie z BBC ujawnił powody przeprowadzki do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Okazuje się, że w jego przypadku nie chodzi o pieniądze tylko o… bezpieczeństwo jego rodziny.

Angielski piłkarz wybrał Dubaj zamiast ojczyzny. Chodzi o bezpieczeństwo

– Kasa? W trzeciej lidze Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie ma żadnych pieniędzy. Standardowa pensja w tych rozgrywkach to dwa tysiące funtów miesięczne. W porównaniu z tym, co zarobiłem w trakcie kariery, to nieistotne sumy. Mój brat zarabia więcej jako pracownik hotelu w Londynie – podkreśla Shelvey.

Reklama

Jonjo Shelvey nie chce dłużej mieszkać w Wielkiej Brytanii. „To nie ten sam kraj co kiedyś”

Anglik zanotował w sumie 278 występów w Premier League w barwach takich klubów jak Liverpool, Swansea czy Newcastle United. Przyznał jednak, że po zakończeniu poważnej kariery nie chce mieszkać w ojczyźnie. Twierdzi, że jest w niej obecnie zbyt niebezpiecznie.

– Na tym etapie chcę po prostu bawić się piłką. Chodzi o to, żeby po przebudzeniu cieszyć się życiem i spędzać czas z rodziną – mówi Shelvey. – Jeśli mam być szczery, to nie chcę, żeby moje dzieci dłużej dorastały w Anglii. Mieliśmy to szczęście, że mieszkaliśmy w fajnej części Zjednoczonego Królestwa, ale tam, skąd ja pochodzę, nie możesz mieć ładnych rzeczy. Nigdy nie wyszedłbym już na ulice Londynu z zegarkiem na ręce. Albo ze smartfonem w dłoni. 

– Nie jestem wielkim miłośnikiem polityki, ale obserwuję pewne rzeczy, które się dzieją. Widzę ludzi aresztowanych za tweetowanie i głosy o „odzyskiwaniu kraju”. Nie będę tego komentował, bo nie jestem na tyle mądry i nie chcę narobić sobie kłopotów, zagłębiając się w ten temat. Po prostu czuję, że Wielka Brytania nie jest tym samym miejscem, jakim była jeszcze 10 czy 15 lat temu – przyznał 33-latek.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. NewsPix.pl

13 komentarzy

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Anglia

Anglia

Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów

Braian Wilma
3
Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów
Anglia

Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]

Wojciech Piela
3
Pub, punk i Premier League – Sean Dyche bez filtra [FourFourTwo]
Reklama
Reklama