Reklama

Ekstraklasa - 11. Kolejka

Sergio Lozano 45"
Sergio Lozano 56"
Jesús Imaz 81"
Konstantinos Soteriou 90"

Wspaniała Jagiellonia Białystok liderem Ekstraklasy. Legio, ucz się!

Szymon Janczyk

05 października 2025, 14:24 • 5 min czytania 90 komentarzy

Wyjaśnianie malkontentów przez pana trenera Adriana Siemieńca to druga ulubiona dyscyplina sportu na Podlasiu. Pierwsza to futbol, w który Jagiellonia Białystok gra pięknie, skutecznie, porywająco. Okazuje się, że można to robić, łącząc ligę z pucharami i nawet nie trzeba wymieniać całego składu, żeby poradzić sobie z grą co trzy dni.

Wspaniała Jagiellonia Białystok liderem Ekstraklasy. Legio, ucz się!

Wiadomo, że nikt nie oczekiwał od Korony Kielce nieustannego szokowania ligi. Zwłaszcza gdy trzeba zmierzyć się z czołową siłę ligi;  zwłaszcza, gdy dopiero co straciłeś kozaka w osobie Wiktora Długosza. Niemniej nie tak łatwo drużynę Jacka Zielińskiego pokonać. Szczególnie w takim stylu, w jakim zrobiła to Jagiellonia Białystok.

Reklama

Jagiellonia Białystok liderem Ekstraklasy po świetnym meczu z Koroną Kielce!

Zabawili się z kolegami po fachu z Kielc gospodarze, nie ma co ukrywać. Korona, której siłą są szczelność w tyłach, intensywność i szybkość, przegrała na każdym z tych pól. To nie przynosi im hańby, lecz podkreśla znakomity występ Jagiellonii. Przecież nie można było zakładać, że tak szybki i sprytny napastnik jak Antonin, będzie raz za razem wyprzedzany i złomowany przez Andy’ego Pelmarda. Gdyby obrońcom składano kompilacje pod „Danza Kuduro” to pościg stopera za rywalem z pierwszych minut gry, trafiłby do takiego filmiku – i to na otwarcie.

Antonin (rekord prędkości ponad 36 km/h) otrzymał piłkę na wysokości koła środkowego, na połowie rywala i większość spodziewała się, że w chwilę odstawi Pelmarda, który już na starcie był parę kroków za nim. Tyle że Pelmard swego czasu też wykręcił rekord na poziomie ponad 36 km/h, więc bez problemu dopadł do przeciwnika, towarzyszył mu do samego końca i zablokował jego strzał.

Obrazek powtarzał się jeszcze wielokrotnie, choć nie w tak spektakularnym wydaniu. Gdy tylko Jagiellonia zakończyła akcję niecelnym uderzeniem lub próbą, którą złapał Xavier Dziekoński, bramkarz Korony uruchamiał długie podanie w kierunku Antonina, lecz mimo że Hiszpan naprawdę się starał, za każdym razem wpadał w niego Pelmard lub Dusan Stojinović, nie pozwalając mu napędzić akcji.

Dość powiedzieć, że Andy grał tak spektakularnie, że nawet gdy pechowo przeciął podanie Nikodema Niskiego, trafiając piłkę tak, że odbiła się od słupka i zatańczyła na linii, to przed golem samobójczym uratował się sam – zdążył się pozbierać, zareagować i wyciągnąć futbolówkę, zanim przekroczyła linię bramkową całym obwodem. Zresztą: facet wypracował drugiego gola dla Jagiellonii, znakomicie odbierając piłkę i uruchamiając kontratak, więc nawet gdyby nie zdążył, nikt nie mógłby mieć do niego żadnych pretensji.

Jagiellonia nie narzeka, Jagiellonia gra koncertowo

Dość jednak o bronieniu, bo Jagiellonia zachwyciła przecież i z przodu. Od szybkiego otwarcia konta bramkowego Koronę uchroniła poprzeczka, która zatrzymała strzał Jesusa Imaza oraz Konrad Matuszewski, który stanął na drodze dobitki Luki Pripa. Wiktor Popow też parokrotnie błysnął w starciach z Kamilem Jóźwiakiem, zwłaszcza wtedy, kiedy zatrzymał wychodzącego na czystą pozycję skrzydłowego Jagi.

Taki napór musiał jednak skończyć się sukcesem gospodarzy i skończył się – znów w następstwie starcia Antonina z obrońcą. Stojinović zabrał mu piłkę, Jagiellonia powtórzyła atak, wtedy zagapił się Tamar Svetlin i okazało się, że straty pod własną bramką bywają bolesne. Wystarczyło, żeby Pau Resta pechowo wybił piłkę przed pole karne i Sergio Lozano pokazał, że nóżkę to ma ułożoną.

Sergio Lozano, mistrz prostopadłych podań. Jagiellonia wciąż ściąga kozaków [KULISY]

Ba, Lozano zaprezentował to raz jeszcze, w dodatku nawet lepiej, bo przy pierwszym golu pomógł rykoszet, podczas gdy druga próba to już czyściutki, perfekcyjny strzał w boczną siatkę. Tak, to wtedy błysnął Pelmard, ale po tym, jak zaczął kontratak, dobrze musieli zachować się także Jesus Imaz i Luka Prip, którzy tak rozprowadzili akcję, że piłka trafiła do Lozano, któremu zostało „tylko” kopnąć z dystansu.

Jagiellonia wcale się nie zatrzymała, wystarczyło wpuścić na murawę głodnego liczb Oskara Pietuszewskiego, żeby przedłużyć gnębienie defensywy Korony. Młodziak najpierw sypnął z rzutu wolnego w poprzeczkę, potem natomiast zebrał piłkę, ośmieszył Kostasa Sotiriou oraz Bartłomieja Smolarczyka i wyłożył ją Jesusowi Imazowi. Nie udało się zaliczyć asysty z Wisłą Płock, to obsłużył weterana teraz, nic nie szkodzi.

Młócka mogła być ciut bardziej efektowna, bo Pietuszewski wywalczyłby też rzut karny, ale traf chciał, że wystawił bark za stopę Pau Resty i został złapany na spalonym. Korona zemściła się dosłownie przed ostatnim gwizdkiem, gdy Sotiriou przeskoczył Alejandro Cantero w polu karnym i skierował piłkę do siatki głową, ale nie ma to większego znaczenia. Jagiellonia jest świetna, Jagiellonia obnaża malkontentów, którzy narzekają na późne transfery i zmęczenie grą co trzy dni.

Przebudowali połowę wyjściowego składu, ściągali piłkarzy do ostatnich godzin okienka i nie mają żadnego problemu z tym, żeby być liderem ligi i wygrywać w Europie.

6
Abramowicz
4
Wdowik
8 +
Pelmard
7
Stojinović
5
Pozo
6
Romanczuk
7
Lozano
2
6
Prip
1
7
Imaz
1
1
4
Jozwiak
3
Rallis
Tomasz Kwiatkowski 6

Zmiany:

icon-swap
Afimico Pululu
4
Dimitris Rallis
yellow-card
icon-swap
Leon Flach
4
Sergio Lozano
icon-swap
O. Pietuszewski
6
Kamil Jozwiak
1
icon-swap
Alejandro Cantero
Louka Prip
icon-swap
Bartosz Mazurek
Jesus Imaz

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

fot. Newspix

90 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama

Statystyki

7
Strzały celne
3
7
Strzały celne 2. połowa
1
2
Interwencje bramkarza
4
68
Posiadanie piłki
32
6
Rzuty wolne
7
7
Rzuty rożne
6
5
Rzuty rożne 1. połowa
3
2
Rzuty rożne 2. połowa
3
6
Faule
5
2
Faule 1. połowa
2
4
Faule 2. połowa
3
1
Spalone
1
1
Żółte kartki
1
1
Żółte kartki 2. połowa
1

Informacja o meczu

Data:
niedziela, 05 października 2025 12:15
Sędzia:
Tomasz Kwiatkowski
Reklama