Latem w Ekstraklasie oglądaliśmy sporo powrotów, czasami mniejszych, czasami większych, głośniejszych. Jeden z tych drobnych nie doszedł jednak do skutku. Jak ustalił portal Weszło, klubu w Polsce szukał były napastnik Widzewa Łódź.
![Strzelał w Ekstraklasie, nie dał rady w Japonii. Mógł wrócić do Polski [NEWS]](https://static.weszlo.com/cdn-cgi/image/width=1920,quality=85,format=avif/2023/04/638162111011780869-scaled.jpg)
Jordi Sanchez mógł latem wrócić do Polski. Hiszpański napastnik, którego pamiętamy z niezłych występów w Widzewie Łódź (sześć goli i dwie asysty w pierwszym sezonie w Ekstraklasie, osiem i pięć w drugim) nie radzi sobie w Japonii i szukał opcji powrotu do Europy. Z informacji Weszło wynika, że zainteresowało się nim Zagłębie Lubin.
Transfery w Ekstraklasie. Jordi Sanchez mógł trafić do Zagłębia Lubin
Zagłębie Lubin w letnim oknie transferowym usilnie szukało napastnika. Dla Miedziowych sprowadzenie dziewiątki było dużym problemem. Opisywaliśmy, że na liście życzeń Zagłębia przewijał się nawet Szymon Włodarczyk. Ostatecznie na Dolny Śląsk przeniósł się Leonardo Rocha, którego w Lubinie bardzo chcieli, lecz długo nie mogli dojść do porozumienia z Rakowem Częstochowa. W końcu klub z Częstochowy wypożyczył portugalskiego napastnika, ratując okienko Zagłębia.
Zagłębie Lubin ma nowego napastnika. Transfer rzutem na taśmę [NEWS]
Wcześniej klub z Lubina rozmawiał z Jordim Sanchezem na temat jego powrotu do Ekstraklasy. Hiszpan za pół miliona euro trafił do japońskiego Hokkaido Consadole Sapporo, ale nie ma dobrej passy w tym klubie. Na koniec sezonu spadł z nim z J1 League nie strzelając ani jednego gola. Teraz występuje na drugim poziomie rozgrywek w Japonii, gdzie w końcu udało mu się wpakować piłkę do siatki. Problem w tym, że w Sapporo już go nie chcą. Od kilku tygodni jest poza składem, może sobie szukać klubu.
Sytuację badało wspomniane przez nas Zagłębie Lubin, które jednak ostatecznie nie dogadało się co do warunków finansowych potencjalnego transferu Sancheza.
WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:
- Transfery zagraniczne. Przybyło nam obcokrajowców, ale czy to źle?
- Andi Zeqiri w Widzewie Łódź. Powiew innego świata w Ekstraklasie
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix