Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu nie przychylił się do odwołania złożonego przez Crystal Palace i podtrzymał decyzję o wykluczeniu angielskiej drużyny z najbliższej edycji Ligi Europy. Klub odniósł się do tej sytuacji w oficjalnym oświadczeniu.

Crystal Palace zapewniło sobie udział w Lidze Europy dzięki zwycięstwu w Pucharze Anglii. Przepisy UEFA zabraniają jednak, aby w tych samych rozgrywkach występowały dwa kluby zarządzane przez ten sam podmiot, a taka sytuacja ma miejsce w przypadku Crystal Palace i Olympique Lyon, który awansował do Ligi Europy dzięki zajęciu szóstego miejsca w lidze francuskiej. Oba kluby w chwili wywalczenia promocji do europejskich pucharów były powiązane z biznesmenem Johnem Textorem – w przypadku Palace było to 43 procent udziałów, w przypadku Lyonu mówimy o pakiecie większościowym.
Crystal Palace wykluczone z Ligi Europy. „Kwestie sportowe straciły na znaczeniu”
Piszemy „było”, ponieważ Textor w związku z konfliktem zbył swoje udziały w Crystal Palace na rzecz innego amerykańskiego biznesmena, Roberta Wooda Johnsona. Operacja ta nie przyniosła jednak oczekiwanego rezultatu. UEFA nie dopuściła angielskiej drużyny do udziału w Lidze Europy, a Trybunał Arbitrażowy podtrzymał tę decyzję, wskazując, że decydujący był moment dokonywania oceny przez federację, a wówczas Textor miał decydujący wpływ na działalność obu klubów.
Crystal Palace nie zgadza się z wyrokiem CAS, a swoje stanowisko przedstawił w oficjalnym oświadczeniu. Zwycięzca Pucharu Anglii zarzuca UEFA przede wszystkim nierówne traktowanie wobec innych klubów, których powiązań federacja nie dostrzega.
– Wygląda na to, że niektóre kluby, organizacje i osoby mają wyjątkowe przywileje i władzę. Ten rosnący i niezdrowy wpływ zniweczył nadzieje i marzenia kibiców Crystal Palace i nie wróży dobrze ambitnym drużynom w całej Europie, które walczą o awans, gdy zasady i sankcje są nierówno stosowane w najbardziej rażący sposób. Struktury wieloklubowe kryją się za pozorem „ślepego zaufania”, podczas gdy kluby takie jak nasz, które nie mają żadnych powiązań z innymi klubami, nie mogą grać w tych samych rozgrywkach. Co gorsza, kluby, które wydają się mieć ogromne, nieformalne porozumienia między sobą, również mogą uczestniczyć w rozgrywkach, a nawet grać przeciwko sobie – przekazał klub.
– Decyzja UEFA ma szersze implikacje dla zarządzania sportem. Połączenie źle przemyślanych przepisów i ich nierównego stosowania oznacza, że nasi wspaniali kibice zostaną pozbawieni szansy obejrzenia tej drużyny w Lidze Europy po raz pierwszy w historii. To powinien być punkt zwrotny dla piłki nożnej. UEFA musi wypełnić swój mandat, uchwalając spójne przepisy, które będą odpowiednio komunikowane i stosowane, z rozsądnymi okresami na rozwiązanie wątpliwości i spójnymi sankcjami, traktując wszystkie kluby na równi i zapewniając odpowiednią procedurę odwoławczą – czytamy.
– Chociaż nadal korzystamy z porad prawnych dotyczących kolejnych kroków, będziemy rywalizować w Lidze Konferencyjnej z tą samą determinacją i wolą zwycięstwa, które charakteryzują ten niesamowity klub – kończy swoje oświadczenie Crystal Palace.
At a time when we should be celebrating our victory in the Community Shield at Wembley, the decision by UEFA and followed by the Court of Arbitration for Sport shows that sporting merit is rendered meaningless.
Full statement 👇#CPFC
— Crystal Palace F.C. (@CPFC) August 12, 2025
W niedzielę Crystal Palace mierzyło się z Liverpoolem w meczu o Tarczę Wspólnoty. Orły zwyciężyły po serii rzutów karnych.
WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:
- Morata uderzył w były klub. “Nie dotrzymywano słowa”
- Lewandowski mógł trafić do giganta Premier League. „Powiedziałem tak”
- Transfer Ukraińca za 63 miliony. “Dołączam do najlepszego klubu na świecie”
Fot. Newspix