Lech Poznań zaczyna ten sezon od falstartu. Najpierw przegrał u siebie starcie o Superpuchar Polski z Legią Warszawa (1:2), a teraz – również przed własną publicznością – został rozbity przez Cracovię (1:4). Trener Niels Frederiksen ma nad czym myśleć.

Nic więc dziwnego, że Duńczyk na pomeczowej konferencji prasowej nie był zbyt wylewny i skory do szerszych komentarzy.
Niels Frederiksen po klęsce Lecha Poznań z Cracovią
– Trudno wiele powiedzieć po takim spotkaniu. Jesteśmy bardzo zawiedzeni rezultatem. Chciałbym pogratulować Cracovii wyniku, bo zasługiwała na to zwycięstwo, była efektywna w swoich działaniach. Może ten mecz nie powinien zakończyć się aż takim wynikiem, ale trzeba oddać przeciwnikowi, że był dobrze zorganizowany w obronie – mówił Frederiksen, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
– To niepokojąca sytuacja, wymieniać tyle podać na połowie rywala, ale nie kończyć ich strzałem. Nie potrafiliśmy tworzyć sytuacji, dodatkowo trzy z czterech goli padły po naszych oczywistych błędach. Robiąc takie błędy, trudno jest sięgnąć po zwycięstwo – dodał szkoleniowiec Kolejorza.
Lech już we wtorek zagra na swoim terenie z islandzkim Breidablikiem w eliminacjach Ligi Mistrzów. W Ekstraklasie natomiast czeka go wyjazd do Gdańska na sobotni mecz z Lechią.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Mokra szmata już w lipcu. Lech nie dojechał na sezon 25/26
- SZOK. Termalica zlała Jagiellonię, a mogła jeszcze wyżej
- Animucki: Top15 rankingu UEFA to sukces, ale stać nas na więcej [WYWIAD]
- Trela: Nie patrz w dół. Połowa ligi chce do Europy
- Już nie pocałunek śmierci. Lech połączy puchary i grę o mistrzostwo?
Fot. Newspix