Reklama

Jagiellonia ma nowego piłkarza, ponad 100 meczów w La Liga!

Paweł Paczul

15 lipca 2025, 17:20 • 2 min czytania 20 komentarzy

Jagiellonia Białystok ogłosiła kolejny ruch w tym okienku transferowym. Jej nowym piłkarzem – na zasadach wypożyczenia do końca sezonu, jak ustaliliśmy: bez opcji wykupu – został Alex Pozo.

Jagiellonia ma nowego piłkarza, ponad 100 meczów w La Liga!

CV 26-letniego Hiszpana jest naprawdę imponujące: 103 spotkania w hiszpańskiej ekstraklasie i 169 na jej zapleczu. Tam też spędził ostatni sezon, w Almerii, ale jego gra w La Liga to nie jest prehistoria – sezony 23/24 i 22/23 miał właśnie w elicie. I to nie na ławce, bo w tym czasie wykręcił 51 spotkań.

Reklama

Ponadto prawy obrońca (który występuje też na skrzydle)… wygrał z Sevillą, której jest wychowankiem, Ligę Europy. W sezonie 19/20 rozegrał sześć spotkań od dechy do dechy po 90 minut w fazie grupowej (potem już nie był brany pod uwagę).

Alex Pozo piłkarzem Jagiellonii Białystok. Kapitalne CV

To naprawdę robi wrażenie. Tym bardziej że Pozo doczekał się nawet debiutu w reprezentacji Hiszpanii. Z Litwą, w meczu towarzyskim, młodzieżowy skład tylko pod szyldem dorosłej kadry, z ławki, ale jednak. Paru ciekawych graczy – jak Brahim Diaz czy Cucurella – tam jednak zagrało.

Pozo powiedział dla oficjalnej strony klubu: – Prawda jest taka, że obecność Hiszpanów w zespole bardzo ułatwia dołączenie do drużyny. Rozmawiałem już z Jesusem Imazem i mówił mi o klubie, kibicach i życiu tutaj. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tu być. Chciałbym poznać moich kolegów i trenować. Marc Gual rozmawiał ze mną. Informował mnie o klubie i o mieście. Znamy się, bo grał ze mną w Sevilli. Prawda jest taka, że mówił mi same dobre rzeczy o tym miejscu. Celem z pewnością jest awans do fazy ligowej Ligi Konferencji UEFA, a także zagrać bardzo dobry sezon w lidze. Mam nadzieję, że uda się powtórzyć to, co stało się dwa lata temu, czyli wygrać mistrzostwo.

WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

20 komentarzy

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama