Reklama

Napastnik blisko powrotu do Polski. Trwają rozmowy [NEWS]

Szymon Janczyk

13 lipca 2025, 19:28 • 3 min czytania 3 komentarze

W najbliższych dniach możemy się spodziewać ciekawego powrotu do Ekstraklasy. Brazylijski napastnik Maurides prowadzi zaawansowane rozmowy w sprawie transferu do Polski. Miałby ponownie zagrać w klubie, z którego wybił się na zaplecze Bundesligi.

Napastnik blisko powrotu do Polski. Trwają rozmowy [NEWS]

Maurides Roque Junior awansował z FC St. Pauli do Bundesligi, lecz nie zaistniał na niemieckich boiskach, także z powodu poważnej kontuzji kolana. Po udanym wypożyczeniu do węgierskiego Debreczyna (przynajmniej dla niego, bo grał, asystował i strzelał, ale zespół spadł z ligi) wrócił do Hamburga i od początku przygotowań szuka nowego klubu. Jak ustalił portal Weszło, Brazylijczyk może wkrótce ponownie trafić do Radomiaka.

Reklama

Transfery. Maurides Roque Junior wróci do Radomiaka?

Klub z Radomia negocjuje właśnie transfer definitywny napastnika St. Pauli. Niemcy zdają sobie sprawę, że nie odzyskają zainwestowanych pieniędzy i są skłonni przystać na drobną opłatę z potencjalnymi bonusami do podniesienia w przypadku konkretnych osiągnięć zawodnika oraz samego Radomiaka. Możliwe, że podstawowa kwota wyniesie ok. 50 tysięcy euro, więc w teorii będzie to transfer definitywny, w praktyce jego koszt dla polskiego klubu byłby niewielki.

Sam zawodnik jest mocno zainteresowany przeprowadzką do Radomia, natomiast w grze o niego są także inne kluby, więc sprawy nie można jeszcze uznać za przesądzoną. Radomiak ma nadzieję, że uda się nakłonić Mauridesa do transferu w najbliższych dniach, co zwiększyłoby liczbę opcji w ofensywie. Plan transferowy wygląda tak, że:

  • albo uda się ściągnąć Mauridesa, co oznaczałoby rezygnację z kolejnego skrzydłowego i przesunięcie Abdoula Tapsoby na bok ataku;
  • albo do drużyny dołączy jeszcze jeden skrzydłowy (poza podpisanym już Ibrahimą Drame), wtedy Tapsoba będzie opcją na dziewiątkę, razem z Depu oraz Aleksem Niziołkiem.

Trener zapowiada transfer nowego piłkarza. „Inny niż ci, których mamy w składzie”

Maurides byłby dla trenera Joao Henriquesa o tyle cenny, że oferowałby nieco inny profil niż obecni już w zespole Depu i Tapsoba, którzy są szybcy, silni, intensywni, ale niekoniecznie gwarantują wiele bramek. Brazylijczykowi szybkości czy intensywności może brakować, lecz jego siła i skuteczność byłyby istotne w kontekście stwarzania zagrożenia w polu karnym rywala, którego na pewno brakowało w sparingach.

Podczas półrocznego pobytu w lidze węgierskiej Maurides strzelił pięć bramek i zaliczył cztery asysty. Według danych platformy Hudl WyScout był:

  • dziewiątym najlepszym napastnikiem pod względem przewidywanych bramek (0,4/90 minut),
  • dziesiątym najczęściej strzelającym na bramkę napastnikiem (2,63/90 minut),
  • jedenastym napastnikiem ligi pod względem kontaktów z piłką w polu karnym (4,1/90 minut),
  • drugim najczęściej walczącym o piłkę w powietrzu napastnikiem (14,95 pojedynków/90 minut),
  • najskuteczniejszym napastnikiem pod względem wygranych pojedynków w powietrzu (54,92%).

W Polsce Maurides dał się poznać z podobnej strony. Jak widać na powyższym radarze od Hudl StatsBomb, był bardzo aktywny i skuteczny w pojedynkach powietrznych. W obydwu sezonach w Ekstraklasie wygrywał najwięcej starć główkowych (6,99 i 6,65/90 minut). Jesienią, przed wyjazdem, był siódmy pod względem kontaktów z piłką w polu karnym i ósmy pod względem strzałów.

Jego sprzedaż była drugim najdroższym transferem wychodzącym w historii Radomiaka, choć ten wynik został już poprawiony. Klub z Radomia sondował możliwość powrotu Brazylijczyka także zimą, gdy ostatecznie trafił on do Debreczyna. W ostatnim czasie ekstraklasowicz potwierdził zapowiadany przez nas transfer Ibrahimy Camary. Gwinejczyk kosztował Radomiaka ok. sto tysięcy euro. Transfer ten oznacza, że nowego klubu poszuka Christos Donis, z którym, w obliczu tłoku w drugiej linii, radomianie będą chcieli się rozstać.

WIĘCEJ O RADOMIAKU RADOM NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

3 komentarze

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama