Reklama

To już pewne. Transfer napastnika wewnątrz Ekstraklasy [NEWS]

Szymon Janczyk

08 lipca 2025, 10:47 • 2 min czytania 18 komentarzy

W najbliższym czasie w Ekstraklasie dojdzie do wewnętrznego transferu z udziałem młodego napastnika. Górnik Zabrze, który zrezygnował z Aleksandra Buksy, znalazł młodzieżowemu reprezentantowi Polski nowy klub.

To już pewne. Transfer napastnika wewnątrz Ekstraklasy [NEWS]

Jak ustalił portal Weszło, Aleksander Buksa z Górnika Zabrze zostanie nowym piłkarzem GKS Katowice. O zainteresowaniu GieKSy i kilku innych klubów tym piłkarzem jako pierwszy informował Goal.pl. Według naszych informacji sprawa jest już przesądzona i napastnik zamieni Zabrze na Katowice.

Reklama

Transfery. Aleksander Buksa w GKS Katowice

GKS Katowice długo szukał nowej dziewiątki, zawodnika, który zastąpi Sebastiana Bergiera. Napastnik GieKSy miał w umowie opcję automatycznego przedłużenia zależną od liczby rozegranych minut, lecz najpierw grał niewiele, żeby na koniec sezonu doznać kontuzji, która sprawiła, że jego kontrakt wygasł. Bergier przeniósł się więc do Widzewa Łódź i czeka na konkurenta do walki o skład w tym klubie.

W tym czasie GieKSa snuła plany obsady ataku. Informowaliśmy, że klub mocno interesuje się Michalisem Kosidisem, napastnikiem wypożyczonym ostatnio do Puszczy Niepołomice. Problemem okazała się jednak kwota odstępnego — AEK sprzedał go do ligowego rywala, Zagłębia Lubin. W Katowicach zakontraktowali natomiast Macieja Rosołka, z którego zrezygnował Piast Gliwice. Początkowo planem było sprowadzenie mu do rywalizacji potencjalnego podstawowego zawodnika, lecz z czasem plany uległy zmianie.

GKS uznał, że Rosołek wygląda na tyle dobrze, że uzupełnieniem składu w ataku powinien być młody zawodnik, co pasuje do Aleksandra Buksy. Dwudziestodwuletni piłkarz, ponad czterdziestokrotny reprezentant Polski w różnych kategoriach wiekowych, finalizuje transfer do Katowic. Według danych Hudl StatsBomb w poprzednim sezonie ligowym Buksa skoków pressingowych, co wpisuje się w wymagania GieKSy dotyczące tej pozycji.

Wygrywał też więcej pojedynków główkowych niż wynosi ligowa średnia dla napastników, lecz znacznie częściej od nich walczył o piłkę w powietrzu i gdy uwzględnimy procentowy bilans takich starć, Buksa nie wyglądał już tak dobrze.

WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

18 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama